Marcelina K. zaginęła w niedzielę, 18 sierpnia. Jej rodzina zgłosiła zaginięcie 15-latki na policję, gdy nie wróciła do domu. Wkrótce po zgłoszeniu funkcjonariusze otrzymali informację o możliwym potrąceniu człowieka w pobliżu stacji kolejowej w Łaziskach Górnych w powiecie mikołowskim.
Po przybyciu na miejsce, służby odkryły, że poszukiwana Marcelina była widziana na nagraniach z monitoringu, jak chodziła po torach kolejowych. Znaleziono również jej plecak oraz dokumenty w pobliżu torowiska, ale samej dziewczyny nie udało się znaleźć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje 15-letnia Marcelina
Policjanci początkowo podejrzewali, że Marcelina mogła zostać potrącona przez pociąg i w wyniku odniesionych obrażeń oddaliła się z miejsca wypadku. Jednak obecne dowody nie potwierdzają tej hipotezy.
Czytaj także: Zobaczyli go na tyłach Lidla. Oburzające zachowanie
Podczas oględzin zwłok nie znaleziono żadnych śladów wskazujących, że dziewczyna została potrącona przez pociąg lub padła ofiarą przestępstwa. Na razie mechanizm jej zgonu jest nieznany, dlatego zleciliśmy sekcję zwłok połączoną z badaniami toksykologicznymi - przekazał katowickiej "Gazecie Wyborczej" jeden ze śledczych.
Ciało 15-letniej Marceliny zostało odnalezione 19 sierpnia. Zostało zlokalizowane dzięki operatorowi drona. Nastolatka znajdowała się w znacznej odległości od stacji kolejowej, leżąc obok słupa energetycznego, a w jej dłoni znajdowała się kępa trawy. Jak przekazała "Gazeta Wyborcza", śledczy zabezpieczyli nagranie z monitoringu pociągu, na którym widać dziewczynę stojącą przy torach.
GDZIE szukać POMOCY?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.