"Tradycyjne" wykorzystywanie bezzałogowców na polu walki – czyli poprzez ataki kamikaze czy zwiad i obserwacja to dla Ukraińców za mało. Korzystają więc z dobrodziejstw technologii, by dostarczać pomoc humanitarną, czy przesyłać Rosjanom świąteczne podarki.
W internecie pojawiło się nagranie, w którym widać kolejne zastosowanie drona. Przy pomocy drona, liny i haka Ukraińcy skonstruowali narzędzie idealne do rozminowywania terenu.
Dron z brygady Gwardii Narodowej Kara-Dag za pomocą liny i haka usuwa przewody wyzwalające min... - czytamy w poście na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy od dawna starają się wykorzystać bezzałogowe systemy do usuwania min, a tak kreatywne rozwiązanie jest jednym z przejawów zaradności ukraińskich żołnierzy, którzy mogą choć częściowo zmniejszyć zagrożenie ze strony pól minowych - czytamy w poście na platformie X.
Zaminowane tereny w Ukrainie
Siły Zbrojne Ukrainy będą potrzebowały dronów i innego rodzaju maszyn i urządzeń dla saperów. Problem rosyjskich min w Ukrainie jest olbrzymi. A to tylko część zagrożenia. Terytorium naszego wschodniego sąsiada jest regularnie bombardowane. Liczba niewybuchów i niewypałów rozsianych po terytorium kraju jest trudna do oszacowania.
Zgodnie z deklaracjami władz w Kijowie ok. 174 tys. km2 terytorium Ukrainy potencjalnie wymaga rozminowania. To niemal jedna trzecia całego jej obszaru. (...) Zgodnie z szacunkami Banku Światowego całkowity koszt rozminowania Ukrainy wynosi blisko 38 milardów dolarów – podaje Ośrodek Studiów Wschodnich.
Z kolei raport Globsec podaje, że przy dzisiejszych nakładach i tempie usuwania ładunków zajmie to nawet 757 lat. W tej chwili nikt się tym problemem w Ukrainie nie ma czasu przejmować. Trwa regularna wojna i rozminowywanie terenu jest jedynie doraźne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.