Thomas Rose, biznesmen i prawicowy komentator, został mianowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa nowym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce. Rose, który wcześniej pełnił funkcję wydawcy dziennika "The Jerusalem Post", jest znany z silnie proizraelskich poglądów.
Thomas jest szanowanym biznesmenem i komentatorem, który przez prawie dekadę prowadził udany program radiowy w Sirius XM i pełnił funkcję wydawcy i dyrektora generalnego +The Jerusalem Post+. Zadba o to, aby nasze interesy były reprezentowane w Polsce i zawsze stawiał Amerykę na pierwszym miejscu - poinformował Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
Czytaj także: Ambasador USA w Polsce odchodzi. "Złożyłem rezygnację"
Kim jest Thomas Rose?
Rose pełnił wcześniej rolę głównego stratega i starszego doradcy Mike'a Pence'a. Portal Jewish Insider określił go jako jednego z najbliższych powierników byłego wiceprezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według sylwetki opublikowanej w "Indianapolis Monthly", Rose jest "ognistym konserwatystą, zagorzałym syjonistą i ortodoksyjnym Żydem".
Obecnie Rose jest współgospodarzem konserwatywnego talk-show i podcastu Bauer & Rose Show w radiu satelitarnym SiriusXM. W jednym z ostatnich odcinków skrytykował amerykańską agencję pomocową USAID, określając ją jako "największą operację prania pieniędzy Demokratów w historii".
Thomas Rose jest znany z ostrych wypowiedzi na temat polityki międzynarodowej. Na łamach "New York Post" opowiadał się za pomocą Ukrainie i odrzucał tezy, że wojna została sprowokowana przez NATO.
Rose ma bogate doświadczenie zawodowe. W latach 1997-2005 był wydawcą "Jerusalem Post", a wcześniej działał we władzach stanu Indiana. W latach 80. pracował jako dziennikarz japońskiej stacji telewizyjnej i napisał książkę "Big Miracle" o operacji uwolnienia wielorybów spod arktycznego lodu, która została zekranizowana w 2012 r.
Rose o Polsce
Rose aktywnie komentuje również sprawy międzynarodowe na platformie X. Krytykował rząd Donalda Tuska za grożenie aresztowaniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu, jednocześnie chwaląc prezydenta Andrzeja Dudę za przekonanie Tuska do zmiany decyzji.
W innych wpisach krytykował też zmiany wprowadzone przez rząd w mediach publicznych, a także podkreślał, że polskie władze podziemne nie były zaangażowane w tłumienie powstania w getcie warszawskim, lecz stawiały opór Hitlerowi.
Przypomnijmy: jesienią ubiegłego roku Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, zapowiedział, że opuszcza stanowisko, na które mianował go prezydent Joe Biden. Podkreślił przy tym, że obowiązki ambasadora będzie pełnił do 20 stycznia 2025 roku - dnia, w którym Donald Trump został zaprzysiężony na Kapitolu jako 47. prezydent USA.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.