Nowy Jork walczy z potężną powodzią, która nawiedziła miasto wskutek mocnego huraganu Ida. Woda zalała ulicę, parki oraz piwnice, a w środę w nocy dotknęło to nawet tunele i stacje metra. Kaskady wody deszczowej w błyskawicznym tempie wypełnili podziemie, zamieniając klatki schodowe, perony i tory w rwącą rzekę.
Czytaj także: Horror w Nowym Jorku. Przerażające sceny z metra
Autobus z zalaną podłogą, pasażerowie na siedzeniach
Powódź dotknęła też autobusy miejskie. W sieci pojawiły się nagrania wnętrza jednego z autobusów w dzielnicy Queens, na którym widać jak autobus z zalaną podłogą próbuje poruszać się przez ruchliwą ulicę. Do zdarzenia miało dojść w środę wieczorem na Queens Boulevard, głównej arterii komunikacyjnej w dzielnicy.
Na opublikowanym w Twitterze filmiku widać, że przedział pasażerski autobusu jest cały wypełniony wodą, a pasażerowie stoją na siedzeniach, próbując uniknąć kontaktu z wodą. "To istne szaleństwo" – napisał na Twitterze Joe English, autor nagrania.
Woda sięgała na ponad metr
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze. Pasażerowie opisują, że kierowcy udało się przewieźć ich przez wodę, która sięgała na ponad metr. Prowadzący autobus szczęśliwie dotarł do tej części chodnika, która nie znalazła się pod wodą.
Co najmniej 9 osób nie żyje
Co najmniej dziewięć osób zginęło w nocy ze środy na czwartek w Nowym Jorku, a 10 w pobliskich stanach New Jersey, Pensylwania i Maryland z powodu katastrofalnej ulewy spowodowanej huraganem Ida, który uderzył na północnym wschodzie USA.
Komisarz policji nowojorskiej Dermot Shea powiedział, że osiem ofiar znaleziono w suterenach, dziewiąta osoba zginęła w Nowym Jorku z powodu kolizji w czasie burzy na autostradzie Grand Central Parkway. Pośrednie skutki Idy dotknęły Nowy Jork bardziej niż sam huragan.
Apel do mieszkańców
Władze miasta i niektórych hrabstw stanu ogłosiły stan klęski żywiołowej. Z powodu intensywnych opadów po raz pierwszy w historii Krajowa Służba Meteorologiczna ogłosiła w Nowym Jorku stan zagrożenia powodziowego. Nowa gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul wezwała osoby dojeżdżające do pracy, by pozostały w domach i "dały władzom trochę czasu na całkowite przywrócenie ruchu pociągów".
Ostrzegła nowojorczyków, by nie wychodzili na ulice, ponieważ zerwane linie energetyczne stanowią zagrożenie. "Czeka nas wielkie sprzątanie. Sprawdźcie, czy wszystko w porządku u sąsiadów, zadzwońcie do wszystkich, upewnijcie się, że nic im nie jest, bo ludzie są oszołomieni tym, co się stało ostatniej nocy" - zaapelowała Hochul.