– Chociaż nasze wyniki są dobre, musimy być jeszcze silniejsi – napisał Laxman Narasimhan w liście do swoich pracowników, po tym jak w ostatni czwartek 23 marca oficjalnie objął stanowisko dyrektora generalnego sieci Starbucks.
I jako nowy CEO jednej z najpopularniejszych sieciówek z kawą na świecie zapowiedział, że sam planuje robić kawę klientom za barem kawiarni. Obowiązki baristy nowy szef chce pełnić przez pół dnia raz w miesiącu.
Czytaj także: Zbadali zawartość kawy w kawie. Będziecie zaskoczeni!
Wcześniej nowy szef generalny sieciówki zrobił kurs baristyczny by lepiej poznać specyfikę pracy w miejscu którym zarządza. To pierwszy tego typu przypadek w Surbacksie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czułem, że to bardzo ważne, aby zacząć jako barista. Chciałem naprawdę zrozumieć, co robią i jak to robią. Podobała mi się ta praca. Wiele się nauczyłem o doświadczeniach związanych z handlem detalicznym, mogę też teraz samodzielnie przyrządzić znakomitą kawę parzoną – powiedział Narasimhan w rozmowie z dziennikarzami The Associated Press.
Nowy szef zapowiedział, że chciałby, aby Starbucks stał się jeszcze bardziej globalną firmą, był bardziej ekologiczny i dynamiczny niż dotychczas. Laxman Narasimhan wcześniej zarządzał koncernem PepsiCo, a do nowej roli przygotowywał się od jesieni jako dyrektor tymczasowy Starbucksa.
Mimo głośnych PR-owo posunięć nowego szefa, w środę pracownicy ponad stu amerykańskich kawiarni strajkowali w całym kraju, żądając, aby Starbucks usiadł z nimi do rozmów i wypracował nowe standardy pracownicze.
To już trzeci raz kiedy pracownicy sieci zorganizowali ogólnokrajowy strajk. Od lat próbują także wbrew polityce korporacji założyć związek zawodowy. Nowy szef pokrętnie twierdził, że szanuje prawa pracowników do organizowania się, ale związki zawodowe "nie są do tego potrzebne".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.