Do zdarzenia doszło w czwartek 25 lipca w Chrzanowie. Na jednym z parkingów przechodnie dostrzegli pozostawione w szczelnie zamkniętym samochodzie dziecko. Ich niepokój wzbudziła nie tylko nieobecność opiekuna, ale także to, że dziecko nie reagowało na pukanie do szyby.
Jak informuje Iwona Szelichiewicz rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, na stronach chrzanowskiej policji przekazała, że w trakcie gdy jeden z przechodniów dzwonił na policję, drugi zdecydował się na wybicie szyby w pojeździe. Zrobił to "za pomocą metalowego klucza od kół".
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po kilku minutach także opiekun dziecka pojawił się na miejscu. Jak podaje "Fakt", miał się tłumaczyć tym, że dziecko zasnęło, dlatego zdecydował się je zostawić w pojeździe. Policja będzie ustalać, jak długo dziecko przebywało w pojeździe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrzanowska policja uczula, żeby nie zostawiać nikogo, szczególnie dzieci w szczelnie zamkniętych samochodach, bo to stanowi poważne zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Podkreśla również, że ważne, żeby reagować.
Wciąż dochodzi do takich sytuacji. Jak się zachować?
Prowadzone przez służby kampanie edukacyjne, podobnie jak nagłaśnianie kolejnych przypadków nie wyeliminowało problemu. Opiekunowie nadal zostawiają dzieci w samochodach, narażając je na śmierć. Temperatura w zamkniętym pojeździe szybko rośnie, osiągając wartości, które realnie zagrażają życiu.
Stąd tak ważne jest, żeby zawsze reagować. Widząc dziecko zamknięte w samochodzie, upewnijmy się, czy jego opiekuna faktycznie nie ma w pobliżu. Zawiadommy też służby, a kiedy zamknięte w aucie dziecko nie reaguje, zacznijmy działać, rozbijając szybę. Wybijmy tę, która znajduje się najdalej od dziecka. Dzięki temu ograniczymy ryzyko, że odprysk szkła zrani dziecko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.