Przerażające wideo z wypadku opublikował kanał STOP CHAM w serwisie YouTube. Jego autorem jest kierowca, który 26 lipca poruszał się po jednej z gdańskich wielopasmówek. Incydent, jaki miał miejsce na jezdni, mógł na zawsze zmienić jego życie. Na szczęście udało się uniknąć tragedii.
W ciągu niespełna pół minuty wydarzyło się wiele. Nagrywający kierowca poruszał się samochodem osobowym po Gdańsku. Nagle jadące przed nim renault zaczęło zmieniać pas ruchu, jednocześnie odsłaniając zjeżdżającego na przystanek autobusowy motocyklistę. Nie zwiastowało to jeszcze wyzwania, przed którym musiał stanąć autor filmu.
Nagle motocyklista pomylił hamulce, stracił równowagę i przewrócił się. Niestety zrobił to na tyle nieumiejętnie, że upadł, blokując część jednego z pasów ruchu. Na szczęście jadący z wideorejestratorem kierowca błyskawicznie zareagował i cudem ominął leżącego. Pomimo szybkiej reakcji zderzak jego samochodu uderzył jednak w kierującego skuterem.
Wypadek mógł zakończyć się tragicznie. Na szczęście motocyklista trafił do szpitala tylko z lekkim wstrząśnieniem mózgu. Z wiadomości przesłanej przez autora nagrania wynika, że policja podkreśliła wagę jego reakcji, która zapewne uratowała życie motocykliście.
Kierujący skuterem pomylił hamulce, nacisnął przedni hamulec i wpadł na mój pas. Na szczęście refleks mam odpowiedni uderzenie było zderzakiem (jest pęknięty). Pan ze skutera trafił do szpitala miał lekkie wstrząśnienie mózgu a służby mundurowe mówiły, że mój refleks uratował człowiekowi życie. Oczywiście wina Pana ze skutera - napisał do STOP CHAM autor nagrania.