Wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się we wszystkich państwach Unii Europejskiej. Jej obywatele wybrali łącznie 720 osób, które będą reprezentowały interesy swoich ojczyzn i frakcji na szczeblu unijnym. Portal "Politico" przygotował zestawienie najbardziej szalonych, nieprzewidywalnych europosłów. - Oto najdziksi, najbardziej szaleni, najdziwniejsi posłowie do PE wybrani w ostatni weekend. Gdyby mieli połączyć siły, spełniliby wszystkie kryteria, by utworzyć własną grupę polityczną - informuje portal, który przypomina, że na stworzenie własnej frakcji wystarczy 23 europosłów. Stąd na liście znajduje się tyle właśnie nazwisk.
Zobacz również: Braun się doigrał. Długa lista zarzutów
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najdziwniejsi europosłowie. Braun i Obajtek w rankingu
Wśród najdziwniejszych europosłów jest dwóch Polaków. Pierwszym z nich jest Grzegorz Braun. Politico przypomina, że europoseł Konfederacji "ma skłonność do niszczenia symboli religijnych".
Oprócz niego w zestawieniu zameldował się nazywany przez Politico "złotym dzieckiem" rządu Prawa i Sprawiedliwości Daniel Obajtek. Portal zwrócił uwagę, że były prezes Orlenu może się spotkać w euroroparlamencie z Michałem Szczerbą, który wzywał go na przesłuchanie sejmowej komisji śledczej do spraw afery wizowej.
Kto jeszcze znajduje się na liście Politico? Najczęściej są to politycy o skrajnych poglądach bądź postaci, które swoim wejście do PE zaskoczyły ekspertów i komentatorów politycznych. Wśród najdziwniejszych europosłów jest m.in. Fidias Panayiotou, 25-letni influencer z Cypru, który przyznał, że nie interesuje się polityką i nigdy nie brał udziału w głosowaniu, ale postanowił wystartować w wyborach.
Kolejną osobą na liście "Politico" jest Ilaria Salis. Włoszka jest sądzona za napaść na dwóch neonazistów, obecnie przebywa w areszcie na terenie Budapesztu. Nie przeszkodziło jej to w zdobyciu mandatu. Hiszpan Alvise Pérez zapowiada, że chce zniszczyć system i stworzyć go na nowo. Opowiada się za budową największego w Europie więzienia. Na liście znalazła się także Diana Sosoaca, otwarcie prorosyjska europosłanka z Rumunii.