Nie ustają publikacje medialne na temat Daniela Obajtka. Prezes polskiego giganta naftowego oskarżany jest o szereg nieprawidłowości, mających mieć miejsce w dalszej przeszłości, gdy był wójtem Pcimia, jak i z okresu, kiedy zaczął już pełnić stanowisko szefa Orlenu.
To są już jaja. Obajtek kupuje luksusowe mieszkanie za pół ceny, a za chwilę Orlen i Energa wspierają milionami dewelopera, który sprzedał Obajtkowi mieszkanie. Gdzie jest do cholery jakieś CBA i inne służby? - dziwi się bierności służb dziennikarz śledczy Szymon Jadczak.
Co na to Obajtek? Prezes Orlenu pojawił się na antenie TVP Info, aby wytłumaczyć się ze stawianych mu zarzutów.
To są kłamstwa, którymi jestem obrzucany cały czas. Moje zeznania majątkowego od 2011 roku do 2013 były sprawdzane przez organy państwa, łącznie z prokuraturą. Sprawdzane było wszystko, łącznie z aktami notarialnymi, przepływami i prokuratura umorzyła postępowanie. To są bezpodstawne zarzuty - broni się szef Orlenu.
Byłemu wójtowi Pcimia nie podoba się, że opinia publiczna poinformowana została o jego prywatnym adresie zamieszkania.
Moja rodzina poddana jest mocnym stresom, moje dziecko płacze. (…) Jak ma wyglądać moje bezpieczeństwo? Czegoś takiego w Polsce nie było, jeśli chodzi o prezesa Orlenu - skarży się Obajtek.
Odnosząc się do oskarżeń zakupu apartamentu w Warszawie po zaniżonej cenie, prezes Orlenu deklaruje, że zakupił je po "cenie rynkowej".
To jest bardzo duże mieszkanie. Wielkość mieszkania też wpływa na cenę. Gdyby w tamtych czasach zobaczyłby pan uśrednioną cenę, to dochodziła ona do siedmiu tysięcy. Kupiłem mieszkanie, zapłaciłem cenę rynkową. I to jest wierutne kłamstwo. PO cały czas kłamie - atakuje Obajtek swoich krytyków.
Zawiadomienie do CBA
Politycy Lewicy złożyli w poniedziałek zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w związku ze sprawą zakupu mieszania w stolicy przez Daniela Obajtka.
Jako Lewica składamy zawiadomienie do CBA o możliwości popełnienia przestępstwa przez Daniela Obajtka na podstawie art. 228 Kodeksu karnego, czyli przestępstwo korupcyjne. Drogie CBA, do roboty! - zwrócił się do śledczych poseł Krzysztof Śmiszek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.