"Pieśń" to obraz przedstawiający Matkę Boską Częstochowską. Choć jest niewielki (jego wymiary to 30 × 40 cm), wywołał ogromne kontrowersje.
Na obrazie autorstwa Wojciecha Pietrasza, absolwenta Wydziału Malarstwa krakowskiej ASP, Matka Boska wygląda niczym postać z horroru. Ma czarną twarz i dłonie, a także - kontrastujące z czernią, intensywnie niebieskie oczy. W takim wydaniu Czarna Madonna przypomina zwęglone zwłoki.
Bałem się, że może być źle odebrany i długo zastanawiałem się, czy wrzucać go do sieci. Dla mnie to bardzo smutny i refleksyjny obraz o dewaluacji wartości, świętości itp. O przemijaniu świata jaki znamy - wyjaśnił w mediach społecznościowych autor obrazu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Istny horror". Internauci oburzeni obrazem
Wyjaśnienia autora obrazu nie wszystkich przekonały. Zdaniem wielu internautów, artysta dopuścił się profanacji. Gdy "Pieśń" pojawiła się na stronie Polish Masters of Art, w sieci zawrzało.
"Istny horror", "Polecam egzorcystę", "Ewidentne działanie szatana poprzez ludzi. Bluźnierstwo", "Gdy artysta dotyka bluźnierczo uczuć religijnych, dotyka dna. Swojego. Już nie jest artystą", "Jak najbardziej profanacja, niestety" - czytamy w komentarzach.
Niektórzy internauci stają w obronie artysty.
"Nie wiem, naprawdę nie wiem co tu jest z profanacji. Czy jedyne Maryjki jakie są akceptowalne to te plastikowo kiczowate? Dla mnie profanacją to są re wszystkie odpustowe produkowane masowo w Chinach figurki Maryjek, no ale co ja tam mogę wiedzieć" - napisała jedna z internautek.
"Praca jest wspaniała, bardzo refleksyjna i zostawiająca przyjemną przestrzeń na interpretację. Nie znałem Pana Wojtka, a szkoda, bo reszta prac jest też bardzo ciekawa. Ja nie dostrzegam tu żadnej profanacji, tylko smutne spostrzeżenie i przemyślenie" - czytamy w kolejnym komentarzu.
Czytaj także: Niemcy robili to w kościele. Zapadł wyrok
Jak dowiedział się "Fakt", artysta nie chce już, by pokazywano obraz na stronie Polish Masters od Art. W rozmowie z dziennikiem przyznał, że nie spodziewał się tego, co się wydarzy po opublikowaniu "Pieśni". — Za dużo zupełnie niepotrzebnego szumu wokół tego powstaje, jak rozumiem z powodu niezrozumienia i bardzo złej energii — skomentował Pietrasz w rozmowie z dziennikiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.