O zgromadzeniu sióstr znajdującym się w ścisłym centrum Zakopanego zrobiło się głośno w środę 24 kwietnia. Jak donosił wówczas Onet, zakopiański klasztor Karmelitanek Bosych ma zostać zrównany z ziemią, by w jego miejscu powstał pensjonat. W tym celu zakonnice miały zgłosić w urzędzie miasta chęć zmiany warunków zabudowy tego terenu.
Na jego mocy obecny klasztor miał zostać zamieniony na budynek usługowy. Jednocześnie na terenie sąsiadujących z nim ogrodów powstać miałyby trzy kolejne pensjonaty.
Pomysł ten spotkał się jednak ze znacznym sprzeciwem władz miasta. Nie zmienia to faktu, że zakonnice wciąż planują przeprowadzkę i jak wyjaśniają w oświadczeniu, sprzedaż dotychczasowego klasztoru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siostry Karmelitanki dementują zarzuty
Do tej pory próżno było szukać komentarza zakonnic do całej sprawy. Zmiana nastąpiła jednak w piątek 26 kwietnia, kiedy to na stronie internetowej klasztoru pojawiło się oświadczenie sióstr. Wspominają one, że nie zamierzają prowadzić deweloperskiej działalności, choć faktycznie złożyły wniosek o zmianę warunków zabudowy.
Nasze starania o korzystne sprzedanie nieruchomości w Zakopanem (WZ), na której znajduje się nasz klasztor, podyktowane są wyłącznie potrzebą uzyskania koniecznych środków finansowych na zrealizowanie projektu przeprowadzki. Przeprowadzkę postrzegamy jako ważną dla zapewnienia wspólnocie właściwych warunków do życia kontemplacyjnego, domagającego się samotności i ciszy. Nie planowałyśmy i nie planujemy żadnego zaangażowania deweloperskiego – informują w oświadczeniu.
W dalszej części oświadczenia, zakonnice wspominają o tym, że są urażone oskarżeniami, jakie padły pod ich adresem. Rozumieją również mieszkańców, którym nie podoba się zmiana ogrodów w pensjonaty. To jednak zdaje się przesądzone, ponieważ jest już niemal pewne, że zakonnice przeniosą się do Stróży.