Od dawna wiadomo, że dom Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu jest pilnie strzeżony. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie tylko wynajmuje ochronę, ale może także liczyć na policję. To z kolei budzi wielkie kontrowersje.
Policja ochrania dom Jarosława Kaczyńskiego
Sprawie przyjrzał się TVN 24. Reporterzy uważnie obserwowali dom Kaczyńskiego, a także dotarli do informatorów. Okazuje się, że willa prezesa jest bez przerwy pilnowana przez sześciu policjantów - czterech umundurowanych i dwóch w cywilu.
Policyjna ochrona zmienia się trzy razy w ciągu doby. Tym samym w akcję zaangażowanych jest aż 18 policjantów. Policja wyjaśnia, że jest to spowodowane licznymi naruszeniami prawa na Żoliborzu, a funkcjonariusze mają patrolować całą okolicę, a nie dom prezesa PiS.
- Oficjalnie mamy służbę w większym rejonie, ale w praktyce mamy absolutny zakaz oddalania się od willi. Nie możemy jednak stać przy samej posesji, by nie było nas widać z okien prezesa - mówi anonimowy informator TVN24.
Co ciekawe, policjanci podobno dostali nakaz reagowania zawsze, gdy ktoś zaczyna się kręcić w pobliżu domu Kaczyńskiego. Następnie mają obowiązek "dolegliwie legitymować" taką osobę. Nie trzeba nawet złamać prawa, by zostać przemaglowanym przez funkcjonariuszy.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.