Jak wynika z nagrania ze sklepowego monitoringu, do zdarzenia doszło w piątek (05.07) około godziny 20:10. Młody mężczyzna stał przy kasie, nerwowo obsługując telefon i wykonując połączenia telefoniczne do nieznanej osoby.
W pewnym momencie podchodzi do niego inny klient, który (jak wynika z zachowania obydwu mężczyzn) prosi o przepuszczenie go w kolejce. To wyraźnie rozzłościło nerwowego człowieka. Najpierw zaczął gwałtownie gestykulować, a następnie uderzył swoją ofiarę w głowę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jednak nie koniec. Awanturnik zaczął okładać pięściami starszego z klientów, popchnął go na regał z warzywami, a na koniec rzucił w niego czteropakiem piwa. Krewki agresor uciekł po interwencji innych klientów i obsługi sklepu.
Nagrania, które krąży w mediach społecznościowych, zdecydowaliśmy się nie publikować.
22-latek był poszukiwany przez funkcjonariuszy
Okazuje się, że napastnik nie cieszył się wolnością zbyt długo. Jak udało nam się ustalić, już 20 minut później trafił w ręce interweniujących funkcjonariuszy. Agresorem okazał się 22-letni mieszkaniec Cieszyna, który był poszukiwany przez służby.
Wczoraj ok. godziny 20:30 policjanci interweniowali na cieszyńskim rynku w związku ze zgłoszeniem dotyczącym mężczyzny, który awanturował się w sklepie. Mundurowi potwierdzili zgłoszenie i zatrzymali agresywnego 22-latka. Okazało się, że był poszukiwany - informuje w rozmowie z o2.pl podkom. Krzysztof Pawlik, rzecznik cieszyńskiej policji.
Teraz 22-letni napastnik będzie miał kolejne kłopoty. Policjanci skierują przeciwko niemu kolejne zarzuty.
Mężczyzna został doprowadzony do zakładu karnego. Za swoje kolejne wybryki odpowie przed sądem, ponieważ policjanci skierują przeciwko niemu wniosek o ukaranie za zakłócenie porządku, kradzież i używanie slow nieprzyzwoitych - mówi nam podkom. Pawlik.
Agresorowi grożą spore konsekwencje, włącznie z wydłużeniem kary pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.