8 stycznia o g. 11 w kościele św. Kazimierza w Pruszkowie odbył się pogrzeb Marka Pawłowskiego "Krzykacza", podaje "Fakt". Złomiarza uwielbiały setki tysięcy osób, widzów stacji Discovery, których wieść o śmierci bohatera "Złomowisko PL" ogromnie zaskoczyła.
Ciało "Krzykacza" zostało skremowane po śmierci. Podczas pogrzebu przed ołtarzem wystawiona została jego urna, a obok stało zdjęcie Pawłowskiego.
Czytaj także: "Powiedziała tak!". Najmłodszy poseł PiS się zaręczył
Oficjalnie nie wiadomo, na co zmarł Marek Pawłowski. W internecie pojawiają się jedynie plotki, że powodem zgonu mógł być wylew.
"Krzykacza" pochowano na cmentarzu w Wólce Węglowej. Pomnik ufundowali fani, którzy wzięli udział w zbiórce pieniędzy, aby pomóc rodzinie Pawłowskiego.
Pierwotnie organizatorzy zbiórki zamierzali zebrać 100 tys. zł, jednak internauci wpłacili o wiele więcej, bo aż 156 tys. zł. Pieniądze wystarczą więc na o wiele więcej. Jak przyznał na filmie syn "Krzykacza" Janusz, który także występował u jego boku w serialu, zamierza on dalej zbierać złom, a pieniądze być może przeznaczy na nowego busa, aby pracować w dogodniejszych warunkach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.