Koronawirus zmutował
W lutym 2020 roku zidentyfikowano mutację D614G koronawirusa. Okazało się, że jest ona bardziej zaraźliwa niż wirus w pierwotnej postaci. Tym samym koronawirus zaczął szybciej się rozprzestrzeniać.
Widzieliśmy, że zmutowany koronawirus lepiej przenosi się w powietrzu niż jego "oryginalna" wersja, co może wyjaśniać, dlaczego dominował u ludzi - podkreślał cytowany przez medonet.pl autor badań Yoshihiro Kawaoka.
Według naukowców mutacja D614G ma "klapkę" na czubku wypustki, przez co wirus łatwiej wnika do komórek gospodarza. Ale ma to też dobry skutek. Mutacja ta będzie bardziej podatna na szczepionki.
Mutacja, która pomogła koronawirusowi szybko rozprzestrzenić się, teraz może doprowadzić do jego zniszczenia. Przeciwciała łatwiej unieszkodliwią wirusa właśnie dzięki wspomnianym "klapkom".
To odkrycie ma ogromne znaczenie. Pozwala też zrozumieć, dlaczego teraz SARS-CoV-2, mimo że jest bardziej zaraźliwy, nie zawsze wywołuje ciężkie powikłania i prowadzi do śmierci chorego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.