Takie dni jak ten nie zdarzają się codziennie. W trakcie zadań budowlanych na Dworcu Zachodnim natrafiono na nietypowe obiekty. Zaraz po ich odkryciu wykonawca nakazał wstrzymać wszelkie prace. Następnie powiadomił o zajściu urzędników z Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Czytaj więcej: To coś pojawiło się nad USA. Pentagon boi się otworzyć ogień
Kawałki pieca kaflowego z XVIII wieku
Przedstawiciele Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zajęli się znalezionymi elementami. "Przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli obiekty" - czytamy we wpisie na Facebooku.
Odnalezione przedmioty przewieziono już do siedziby, w której urzęduje konserwator. W najbliższych dniach zostaną one poddane szczegółowym analizom. Potwierdzą one, czy znalezisko faktycznie pochodzi z XVIII wieku.
Kolejnym etapem będą ich dalsze badania - dodano we wpisie na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy. Dworzec Zachodni w Warszawie po modernizacji ma stać się największym węzłem przesiadkowym w naszym kraju. Chociaż pierwotnie planowano, że jego przebudowa dobiegnie końca jesienią 2023, tak się nie stanie. Po drodze inwestycja nałapała sporo opóźnień. Mówi się, że prace zostaną zakończone w 2024 roku.
Jak podaje "muratorplus.pl", remont Dworca Zachodniego w stolicy obejmuje m.in. poszerzenie istniejącego tam tunelu, a także wydłużenie go aż do peronu linii obwodowej. Planuje się również budowę nowych peronów oraz renowację zniszczonej hali dworcowej.
"Muratorplus.pl" podaje, że ze stacji Warszawa Zachodnia każdego dnia korzysta około 60 tysięcy osób. Według założeń liczba ta ma sukcesywnie rosnąć. Najnowsze prognozy przewidują, że będzie to poziom 120 tysięcy pasażerów (do roku 2030).
Niestety na skutek modernizacji, występują tam gigantyczne utrudnienia dla podróżujących. Rozkłady jazdy składów zmieniane są niemal co kilka dni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.