Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Odkrycie w domu oligarchy. Złoto Scytów odnalezione?

Służby Bezpieczeństwa Ukrainy udaremniły wywóz z kraju luksusowej floty samochodowej, broni i antyków należących do prezesa przemysłowego giganta Motor Sicz. Podczas przeszukania jego posiadłości znaleziono też biżuterię podobną do skradzionego kilka miesięcy temu złota Scytów.

Odkrycie w domu oligarchy. Złoto Scytów odnalezione?
Złoto i samochody miały się znajdować u Wiaczesława Bogusłajewa, prezesa "Motor Sicz" (Twitter)

Ukraińskie służby bezpieczeństwa przeszukały majątek prezesa Motor Sicz, Wiaczesława Bogusłajewa, wart miliony hrywien. Przedsiębiorca miał próbować potajemnie wywieźć mienie z Ukrainy, aby uniknąć jego zablokowania w ramach postępowania karnego, jakie prowadzono przeciwko niemu.

Jak podaje "The Odessa Journal", mundurowi mieli znaleźć 7 luksusowych samochodów (w tym 4 rzadkie), nóż, 3 strzelby myśliwskie i karabin, dużo antyków związanych z europejskimi narodowościami. Cały majątek zabezpieczono do oględzin. Bogusłajew został zatrzymany w swoim domu w Zaporożu pod koniec października.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ukraina pogrążona w ciemnościach. "Problem będzie narastał. Czeka nas fala uchodźców"

Skradzione złoto Scytów

Jak donosiła Prokuratura Generalna Ukrainy, Rosjanie w maju okradli Muzeum Krajoznawcze w Melitopolu w obwodzie zaporoskim. Wśród skradzionych przez okupantów rzeczy była złota biżuteria Scytów, odkryta przez archeologów w latach 50. XX wieku. Jak donosił portal Suspilne, kolekcja złota Scytów pochodzi jeszcze z IV wieku p.n.e. i ma ogromne znaczenie historyczne.

Prezes na celowniku

Wiaczesław Bogusłajew już od dłuższego czasu był obserwowany przez służby. Zdaniem SBU miał on zachęcać pracowników swojej spółki do tego, aby zbierali podpisy pod "apelem zbiorowym" o złagodzenie środków, które służby miały podjąć wobec Bogusłajewa.

Śledczy twierdzą, że kierownictwo zakładu Motor Sicz w Zaporożu stworzyło międzynarodowe kanały nielegalnego dostarczania do Federacji Rosyjskiej hurtowych partii ukraińskich silników lotniczych. Ukraińscy dziennikarze określali go mianem "Czerwonego dyrektora", który był znany z prorosyjskich poglądów.

Obecnie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności popełnienia przestępstwa i pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić