Wezuwiusz - wulkan położony nad Zatoką Neapolitańską - wybuchł w 79 roku naszej ery, pochłaniając tysiące istnień. Choć trudno w to uwierzyć, archeolodzy do dziś dokonują w Pompejach spektakularnych odkryć.
Tym razem, jak informuje CNN, w ruinach odkryto szczątki mężczyzny i kobiety - dwóch ofiar wybuchu Wezuwiusza. Natrafiono na nie podczas ostatnich wykopalisk w Dziewiątym Regionie Pompejów.
Szkielety znajdowały się w sypialni jednego z domów. Korzystano z niej, gdy główny dom przechodził remont. Pomieszczenie było szczelnie zamknięte, a - zdaniem archeologów - para próbowała się schronić przed erupcją wulkanu. Bezskutecznie. Choć wulkaniczny pumeks faktycznie nie przedostał się do środka, para została uwięziona w ciasnym pokoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokój został wybrany na schronienie przez dwie osoby. Czekały tam na koniec opadu pumeksu, który stopniowo wypełniał otwarte przestrzenie w reszcie ich domu przez wiele godzin - poinformowali archeolodzy.
Szczątki w Pompejach. Znaleziono niewielki skarb
Szkielet kobiety znajdował się na łóżku. Znaleziono przy niej mały zapas złotych, srebrnych i brązowych monet, a także starożytną biżuterię, m.in. złote kolczyki oraz perły. Mężczyzna leżał przy nogach łóżka.
Według CNN, w pomieszczeniu, poza drewnianym łóżkiem, znajdowała się również skrzynia, krzesło i stół z marmurowym blatem.
W ubiegłym roku w Pompejach odkryto szczątki trzech ofiar Wezuwiusza - dwóch dorosłych kobiet i dziecka w wieku od 3 do 4 lat. Wszyscy próbowali schronić się przed katastrofą w 79 r.
Eksperci podkreślają, że jest to miejsce, w którym "odkrycia nigdy się nie kończą". Dzięki temu możemy się przekonać, jak żyli mieszkańcy starożytnych Pompejów (było ich około 20 000).