Grzegorz Schabiński, współwłaściciel hotelu i restauracji "U Schabińskiej" wykorzystał wchodzące w poniedziałek przepisy, zezwalające ponownie na działalność hotelom i innym miejscom noclegowym. Pozwalają one na korzystanie gościom z hotelowych restauracji, pod warunkiem, że posiłki będą przynoszone do pokojów.
Czytaj także: Odmrażanie gospodarki. Właściciele hoteli czują optymizm, ale wolą się jeszcze nie otwierać
Nowe zasady. Posiłki do pokoju
Uznał, że zamiast oferować tylko noclegi, otworzy również restaurację dla wszystkich chętnych. Warunek - zarezerwowanie pokoju na dwie godziny za symboliczną (ale wymaganą prawem) złotówkę.
Formuła jest prosta - meldujemy się w recepcji i otrzymujemy menu. Przydzielany nam jest pokój, możemy zjeść posiłek z zachowaniem tych samych norm bezpieczeństwa, które dotyczą innych gości hotelowych - po każdej wizycie pokoje są dezynfekowane, dostępne są płyny odkażające dla gości.
Schabiński twierdzi, że nie chodzi mu tylko o wsparcie własnego biznesu. Ma być to też odpowiedź na głosy ze strony mieszkańców Jasła oraz potrzeby osób, które przejeżdżają przez miasto i potrzebują coś zjeść, a nie chcą z zamówionymi na wynos potrawami siedzieć w samochodzie.
Bardzo dużo jaślan dzwoni z pytaniami, kiedy się otwieramy. Po dwóch miesiącach siedzenia w zamknięciu, izolacji chcą wyjść z domów, odreagować jakoś, zmienić klimat. Przychodząc do nas na obiad, będą mieli tę możliwość – tłumaczył portalowi jasło.naszemiasto.pl
Tym samym, restauracja "U Schabińskiej" stała się pierwszą czynną dla wszystkich w Polsce - i to zupełnie zupełnie legalnie. Przy okazji zagwarantowała sobie niezłą reklamę. Zobaczymy teraz czy pójdą za nią kolejne hotelowe lokale.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Krzysztof Simon o odmrażaniu gospodarki: "Trzeba to robić skrajnie ostrożnie"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.