Powódź w Polsce rozpoczęła się tak naprawdę w nocy z piątku na sobotę (13/14 września). Zalane zostały wówczas miejscowości na południu Opolszczyzny oraz na Dolnym Śląsku. Deszcz nie ustawał, a ze zboczy górskich spływały kolejne masy wody, co spowodowało, że w następnych dniach rzeki wylały.
Niestety, wiele miast i wsi ucierpiało w wyniku powodzi. Największe straty poniosły Głuchołazy, Kłodzko, Stronie Śląskie, Lądek Zdrój czy Lewin Brzeski. Woda wdarła się także do innych miejscowości na Dolnym i Górnym Śląsku oraz w woj. opolskim. Zniszczone zostały budynki, infrastruktura miejska, szkoły. Woda porwała prywatne samochody, dewastowała mosty, wlewała się do gospodarstw. W wielu miastach nie było łączności, bieżącej wody, prądu. Naprawienie tych szkód potrwa latami.
Ogromne obawy dotyczyły Odry. Rzeka wylewała w przeszłości, choćby w 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia. Stan alarmowy został przekroczony znacząco w wielu miejscach. Tym razem jednak Polska miała odpowiednią infrastrukturę w postaci zbiornika Racibórz Dolny. Dzięki niemu udało się spłaszczyć falę kulminacyjną. Zbiornik obronił duże miasta, takie jak Opole i Wrocław.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdjęcie Odry przed powodzią i obecnie
Nie ulega jednak wątpliwości, że sytuacja była bardzo trudna. Służby pracowały 24 godziny na dobę, by nie dopuścić do czarnego scenariusza. Na szczęście Odra tym razem nie spowodowała tak gigantycznych szkód, jak niegdyś, choć niestety gdzieniegdzie woda wylała, jak w miejscowościach Krępno, Start Otok czy Chałupki. Woda przelała się także przez most w Nowej Soli, który został wyłączony z ruchu.
Choć wciąż wydaje się, że sytuację udało się ustabilizować, rzeka nadal stanowi zagrożenie. Doskonale obrazują to zdjęcia satelitarne, które pokazali Lubuscy Łowcy Burz. Widzimy na nich porównanie stanu Odry sprzed powodzi ze stanem obecnym. Widać gołym okiem, jak koryto rzeki wyraźnie się poszerzyło.
Zdjęcia satelitarne obrazują doskonale, jak groźnym żywiołem jest woda. W podobny sposób sfotografowano choćby zbiornik Racibórz Dolny. W trakcie powodzi, wraz ze wzrostem poziomu wody w zbiorniku, na mapie powiększała się ciemnoniebieska plama.
Według pierwszych szacunków powódź spowodowała straty w wysokości 4,2 mld złotych, ale to nie koniec liczenia. N samym Dolnym Śląsku zniszczonych zostało 6 tys. budynków mieszkalnych, 3,5 tys. budynków gospodarczych oraz 426 innych obiektów - szkół centrów kultury, kościołów czy infrastruktury drogowej. W Śląskiem było to ponad 3 tys. budynków mieszkalnych i 1,5 tys. budynków gospodarczych, a także setki innych obiektów. Bilans ten nie dotyczy jednak najbardziej zniszczonych miast, takich jak Głuchołazy.