Zodiak to seryjny morderca, o którym na przestrzeni lat powstały filmy i książki. Niektórzy artyści inspirowali się Zodiakiem, który po dziś dzień pozostaje postacią tajemniczą. Nikt nie wie, jak wyglądał Zodiak, kim właściwie był, a także ile dokładnie zamordował osób.
Według oficjalnych danych Zodiak zabił 5 osób. Sam w szyfrowanych wiadomościach dla mediów twierdził z dumą jednak, że było ich niemal 40.
Najbardziej charakterystyczny dla mordercy był kod, którego używał, gdy chciał przekazać coś śledczym albo mediom. Matematycy i programiści z Belgii, Australii i USA rozszyfrowali tajną wiadomość, znaną jako "kod 340", której treść pozostawała przez lata tajemnicą.
Brzmi ona tak:
Mam nadzieję, że dobrze się bawisz, próbując mnie złapać. Nie byłem w programie telewizyjnym, który porusza kwestię mojej osoby. Nie boję się komory gazowej, ponieważ wyśle mnie do raju. Teraz mam dość niewolników, którzy pracują dla mnie. Wszyscy inni nie mają się czego spodziewać, gdy osiągną raj, więc boją się śmierci. Ja się nie boję, bo wiem, że moje nowe życie to życie, które będzie łatwe w rajskiej śmierci - rozszyfrowany fragm. wiadomości, cyt. przez New York Times.
Po rozszyfrowaniu ww. kodu matematycy postanowili treść wiadomości 340 wysłać FBI. Wkrótce na stronie pojawił się oficjalny komunikat. Wiadomo już, że kod naprawdę udało się rozszyfrować. Zła wiadomość jest jednak taka, że oprócz przerażających dla wielu słów Zodiaka, budzących u części także z jednej strony ciekawość, a z drugiej niepokój, w wiadomości nie znajduje się nic, co mogłoby pomóc w śledztwie.
Kim jest Zodiak? Być może na to pytanie nigdy nikomu nie uda się odpowiedzieć. Zodiak prawdopodobnie od wielu lat już nie żyje. Seryjny morderca grasował w latach 60. Jak sam twierdził jednak, wbrew przypuszczeniom śledczych w latach 70 wciąż zabijał, choć nie ma na to żadnych dowodów.
Na przestrzeni lat policja przesłuchała dziesiątki tysięcy świadków, a tysiące z nich, uznawanych za podejrzanych, poddano rygorystycznemu śledztwu i licznym badaniom, m.in. DNA. Nie osiągnięto jednak prawie żadnego postępu w śledztwie. Dla wielu Zodiak pozostanie już "mordercą geniuszem", negatywną, wręcz okropną, ale jednak ikoną. Był tak przebiegły, że pozostał nieuchwytny - nawet pomimo rozwijającej się technologii, dzięki której dziś już dawno, jak twierdzą laicy komentujący doniesienia o złamaniu kodu, policja powinna bez problemu ustalić jego tożsamość.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.