Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Odwiedzili Koreę Północną. "Musiałem dać nawet znać, gdy chciałem iść do toalety"

12

Brytyjscy turyści po raz pierwszy od pięciu lat odwiedzili Koreę Północną. W rozmowie z BBC przekonują, że w czasie kilkudniowej wizyty, cały czas towarzyszyli im przewodnicy. Odwiedzili targ z podróbkami torebek Louis Vuitton, czy szkołę, w której dzieci prezentowały taniec z animacjami przedstawiającymi wybuchy rakiet.

Odwiedzili Koreę Północną. "Musiałem dać nawet znać, gdy chciałem iść do toalety"
Turyści odwiedzili Koreę Północną. (X, getty images)

Po pięcioletniej przerwie brytyjscy turyści ponownie odwiedzili Koreę Północną. Jak informuje BBC, podróżni musieli przestrzegać surowych zasad, takich jak niekrytykowanie przywódców czy ideologii. W kraju, gdzie nie ma dostępu do internetu ani bankomatów, turyści byli pod stałą opieką lokalnych przewodników.

Podczas wizyty turyści z Wielkiej Brytanii, Francji i Australii odwiedzili m.in. fabrykę piwa, szkołę oraz aptekę. Mike O'Kennedy, brytyjski YouTuber, zauważył, że wszyscy mieszkańcy byli zajęci pracą. W szkole dzieci prezentowały taniec z animacjami przedstawiającymi wybuchy rakiet.

Ben Weston porównał wizytę w Korei Północnej do wycieczki szkolnej. - Nie można opuścić hotelu bez przewodników. Kilka razy musiałem im nawet dać znać, kiedy chciałem skorzystać z toalety. Nigdzie na świecie nie musiałem tego robić - cytuje BBC mężczyznę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wszystko wymknęło się spod kontroli. Wielkie zamieszki w Atenach

Turyści wjechali do regionu - Rason graniczącego z Rosją. Przewodnicy przyznawali, że nie jest to miasto słynące z zabytków. Na razie jednak nie można wjechać do Pjongjangu, stolicy reżimowego państwa. Władze miały wybrać Rason jako królika doświadczalnego, łatwego do pilnowania i kontrolowania.

Rason to miasto ze specjalną strefą ekonomiczną. Jest tam również targ dóbr luksusowych, gdzie Koreańczycy sprzedają dżinsy i perfumy, a także podróbki torebek Louis Vuitton i japońskie pralki, prawdopodobnie importowane z Chin. - To było jedyne miejsce, w którym ludzie się nas nie spodziewali. Wydawało się chaotyczne. Jednak to miejsce, do którego Koreańczycy z Północy faktycznie chodzą - dodał Joe Smith.

Drogi są okropne, chodniki chwiejne, a budynki dziwnie zbudowane. Pokój hotelowy był staromodny i brudny przypominał salon babci. Miejsca były słabo oświetlone i nie było ogrzewania, poza naszymi pokojami hotelowymi. Miejsca były słabo oświetlone i nie było ogrzewania, poza naszymi pokojami hotelowymi - dodał Smith.

Turyści zauważają, że władze wciąż boją się pandemii. Już na granicy bagaż został zdezynfekowany, mierzona była temperatura, a w kraju wciąż wiele osób nosi maski. Przewodnicy przekonywali, że wirus dostał się do kraju balonem z Korei Południowej i w 90 dni został zwalczony.

Brytyjczycy twierdzą, że Koreańczycy sporo wiedzą na temat sytuacji na świecie. Nie byli zaskoczeni zwycięstwem Trumpa, czy wojną na Ukrainie, jednak nie mieli pojęcia o wielkich zmianach w Syrii. Turyści mogli wpisać się do księgi pamiątkowej. Domu Przyjaźni Korei Północnej i Rosji. Gdy jedna z osób życzyła światu pokoju, przewodnik poinformował, że nie jest to odpowiedni wpis.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Pogłoski ws. abdykacji papieża Franciszka. Ostra reakcja z Hiszpanii
Kontrole w lasach w całym kraju. Już od 4 marca
Była godz. 6:30. Turystka zerwała się z łóżka i zaczęła nagrywać
Historyczny rekord Duplantisa i... debiut na Spotify
Tylko 11 tygodni w roku. Poważne utrudnienia na trasie do Niemiec
Weterynarze nie mogli uwierzyć. Wyciągnęli 44 przedmioty z brzucha psa
Prymas Polski o lekcji religii. "Musimy zrobić wszystko"
Rzeczniczka Trumpa stawia sprawę jasno. "Amerykanie mają dość płacenia"
Wyniki Lotto 28.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Chcą zlikwidować groby dzieci. Wśród nich mogiła ofiar pożaru domu dziecka
Przeżył piekło. Nie znalazł drugiego domu. Nie żyje pies Brego
Dzieci wydzwaniały na numer alarmowy. Zgłoszenia o zabójstwie koleżanki były fałszywe
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić