Ukraińska kontrofensywa rozpoczęła się na początku czerwca i od początku miała trzy zasadnicze kierunki: bachmucki (w stronę Doniecka), zaporoski (w stronę Melitopola i Berdiańska) oraz krymski, bo odzyskanie anektowanego przez Federację Rosyjską półwyspu to jeden z głównych celów władz w Kijowie.
Zrazu na froncie Siły Zbrojne Ukrainy napotkały na poważne problemy. Pola minowe, trzy linie umocnień, świetnie zorganizowana obrona rosyjska i potężny opór na każdej ze stron. Szybko zmieniono więc sposób walki, a ZSU zaczęło szukać na całej linii frontu (to ponad 1000 km) słabych punktów Rosjan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka dni temu Ukraińcy zdobyli wieś Robotyne, która była niezwykle ważnym punktem obrony rosyjskiej. Przebito się przez pierwszą linię umocnień i nagle okazało się, że kontrofensywa przyspiesza. Druga i trzecia linia są dużo słabiej chronione, jest na nich mniej wojska rosyjskiego oraz sprzętu. Rosjanie mają teraz duży problem.
Siły ukraińskie i ich dowódcy są zdania, że udało się przedrzeć przez najtrudniejszą i najlepiej zorganizowaną linię rosyjskiej obrony. Teraz ZSU będą mogły szybciej posuwać się naprzód - powiedział agencji Reuters wysoki rangą dowódca walczący na południu frontu, czyli na kierunku zaporoskim. Przełamanie linii frontu może zmienić bieg wojny.
Nie zamierzamy na tym poprzestać - mówią dowódcy ZSU.
Kolejny cel ZSU to okupowane miasto Berdiańsk, a potem kolejne punkty na mapie. - Naszym celem nie jest Robotyne, naszym celem jest dotarcie do Morza Azowskiego - podkreślają dowódcy ZSU.
Robotyne znajduje się około 100 km od Berdiańska, kluczowego portu nad brzegiem Morza Azowskiego i 85 km od kolejnego strategicznego miasta, czyli Melitopola. Obydwa miasta są okupowane przez siły rosyjskie od czasu inwazji w lutym 2022 roku. Wówczas Rosjanie zajęli ośrodki i w ten sposób wywalczyli sobie lądowe połączenie między Krymem, a terenami Federacji Rosyjskiej.
Odcięcie Krymu od Rosji i wyzwolenie Melitopola oraz Berdiańska powinno ułatwić wypchnięcie Rosjan z terenów, które podstępem zaanektowano w 2014 roku. Mowa o Półwyspie Krymskim oraz obwodach donieckim i ługańskim. Wojna szybko się nie skończy, ale przed zimą ZSU może dokonać spektakularnych postępów.