oprac. Danuta Pałęga| 
aktualizacja 

Ogień i kłęby dymu nad Toruniem. Ludzie rozważali skakanie z okien

12

Dzisiaj po godzinie 21.00 w wieżowcu przy ulicy Słowackiego w Toruniu wybuchł groźny pożar. Ogień zajął trzecie piętro. Mieszkańcy byli przerażeni, a służby ratunkowe natychmiast zarządziły ewakuację. Biegły z zakresu pożarnictwa bada przyczyny zdarzenia.

Ogień i kłęby dymu nad Toruniem. Ludzie rozważali skakanie z okien
Pożar bloku w Toruniu. Ludzie chcieli skakać z okien (Facebook, Radio GRA Toruń)

W środę po godzinie 21.00 w wieżowcu przy ulicy Słowackiego 104 w Toruniu doszło do niebezpiecznego pożaru. Ogień wybuchł na trzecim piętrze, wywołując ogromne przerażenie wśród mieszkańców.

Kłęby dymu wydobywające się z okien na klatce schodowej były widoczne na ostatnich piętrach, a sytuacja wciąż była groźna.

Mieszkańcy bloku byli przerażeni rozwijającym się pożarem. - Słyszałam na własne uszy, że część osób zastanawiała się, czy nie skakać z balkonów — mówiła w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń jedna z internautek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Podpalił auto w ramach zemsty. Absurdalny powód

Zarządzono ewakuację budynku, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim jego mieszkańcom. Na miejscu pojawiło się mnóstwo służb ratunkowych, które natychmiast przystąpiły do akcji gaszenia pożaru.

Na jednym z filmów, zamieszczonych w sieci, widać, jak z okna płonącego mieszkania wyrzucane są kolejne rzeczy osobiste. Na początku na trawę przed blokiem spada rower, potem losowe ubrania.

Biegły z zakresu pożarnictwa został powołany do wyjaśnienia przyczyn pożaru. Na razie nie są znane szczegółowe okoliczności, które doprowadziły do wybuchu ognia. Służby prowadzą dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić, co dokładnie spowodowało tak groźne zdarzenie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

To kolejny dramat, w którym ogień odgrywa pierwszoplanową rolę. Tym razem bezpowrotnie zdewastował dorobek życia co najmniej kilku rodzin, a niedawno strawił firmę Aksam spod Oświęcimia, znaną z produkcji Paluszków Beskidzkich.

Jak informowaliśmy wcześniej, firma zatrudnia prawie 600 osób. W nocy z 12 na 13 lipca wybuchł pożar, który strawił dwie hale produkcyjne. Mimo tragedii właściciel zapowiedział, że nie będzie redukcji etatów. Do pomocy ruszyli internauci, którzy masowo kupują paluszki, robią sobie z nimi zdjęcia i wrzucają do sieci.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić