Ogłoszenie z Wielkopolski hitem. Płacą do 6 tys. zł, ale chętnych brakuje

Wrzesień od lat zwiastuje początek zbiorów jabłek w polskich sadach. Jak jednak relacjonują sadownicy, od kilku lat coraz bardziej ubywa chętnych do pracy ludzi. Z tego powodu w internecie pojawiają się najróżniejsze oferty, zachęcające do pracy. Jedna z nich za zbiór jabłek oferuje nawet 60 tys. zł. To wydaje się jednak zbyt piękne, by mogło być prawdziwe.

Zaskakująca oferta pracy Zaskakująca oferta pracy
Źródło zdjęć: © Getty Images, Screen | wellsie82
Kamil Różycki

Okres zbiorów jabłek powoli rozpoczyna się w całej Polsce. Z tego powodu sadownicy poszukują chętnych do prac sezonowych. Liczba takich osób drastycznie spada z roku na rok. W efekcie w internecie nie brak najróżniejszych ogłoszeń oferujących m.in. darmowy transport, wyżywienie czy zakwaterowanie.

Mimo to szczególnie ważne są pieniądze, które coraz mniej przypominają te kojarzone przez wielu z letnim dorabianiem pieniędzy. Zdecydowanie częściej nie odbiegają, a nawet przewyższają one pełnoetatowe wypłaty. Tak też jest w będącej obecnie hitem w sieci ofercie z sadu w Wielkopolsce.

Na wspomnianym ogłoszeniu dotyczącym zbioru jabłek widnieją bowiem zaskakujące widełki finansowe. Jak możemy w nim przeczytać, za pracę 10 godzin dziennie przez cały tydzień w zmechanizowanym gospodarstwie z możliwością zakwaterowania możemy liczyć na zaskakujące wynagrodzenie od 2 tys. do nawet 60 tys.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obetną finansowanie dla TK? Jest odpowiedź polityka Lewicy

Zaskakująca oferta z polskiego sadu

Tym samym, osoba decydująca się na zarobek w tym gospodarstwie mogłaby zarabiać więcej niż znacząca większość polityków w kraju. Dochód przekraczałby także pensje europosła, która obecnie wynosi 43,5 tys. zł brutto.

Oczywiście jak się okazało, tak wysoka wartość w widełkach finansowych jest ludzkim błędem publikującego ofertę. Jak zdradziła w rozmowie z "Faktem" sadowniczka, miało być tam wciąż wysokie 6 tysięcy złotych.

Sprawa, choć jest pomyłką, to pokazuje, w jak wielkim kryzysie są obecnie sadownicy. W wielu rozmowach sami nie kryją, że z obawą patrzą na najbliższe zbiory oraz kolejne sezony.

Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"