Temat pracy fiakrów budzi ogromne kontrowersje od lat. Górale uważają, że ciągnącym dorożki koniom nic się nie dzieje, natomiast organizacje prozwierzęce apelują do rządzących o zakazanie takiej działalności, gdyż - ich zdaniem - zwierzęta są wykorzystywane i cierpią na trasie do Morskiego Oka.
Mimo kontrowersji, nie brakuje osób zainteresowanych przejazdami nad Morskie Oko, a nawet z najpopularniejszego jeziora w Tatrach. O popularności dorożek wśród turystów świadczy nagranie, które opublikowano na TikToku w miniony weekend.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać na nim ogromną kolejkę, której początek jest praktycznie niewidoczny. Autorka nagrania jest zszokowana postawą turystów. Wskazuje, że jest to kolejka do dorożek, które jadą w stronę Zakopanego.
Morskie Oko. Kolejka do dorożek. Tu nie było nawet deszczu. Nie rozumiem. W dodatku to jest zejście - napisała na TikToku influencerka Iga Zielińska.
Komentujący nie mają litości dla turystów
Internauci ostro skrytykowali postępowanie turystów. Niektórzy podkreślają, że zamiast czasu spędzonego w kolejce przyjezdni mogliby po prostu zejść z Morskiego Oka pieszo.
Za ten czas co czekają na konia, już by dawno w połowie drogi byli - napisał jeden z internautów.
Inna użytkowniczka TikToka śmieje się, że "myślała, że w góry się jedzie, by spacerować po szlakach, a nie czekać pół dnia na transport".
Pojedynczy komentujący uważają jednak, że sprawa nabrała zbyt dużego rozgłosu.
Nie rozumiem ludzi, którzy narzucają drugim osoba na siłę czy moja iść na piechotę, czy koniem, czy rowerem. Ja wolę koniem, ale nie namawiam wszystkich na do tego każdy ma swoje zdanie - napisał internauta pod postem influencerki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.