Na miejsce wysłano blisko 20 zastępów straży pożarnej. Na ten moment nie ma informacji o poszkodowanych w pożarze, ani o okolicznościach zaprószenia ognia. Według doniesień lokalnego portalu W Katowicach.eu, wiadomo, że w hali składowane były m.in. hulajnogi elektryczne.
Mamy do czynienia z pożarem hali magazynowej należącej do Farmacolu, który podnajmuje część hali na potrzeby innej firmy, która magazynuje tutaj hulajnogi elektryczne. Część magazynu została objęta pożarem, to ok. 2000 m kw. powierzchni - przekazał portalowi W Katowicach.eu, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Katowicach, kpt. Rafał Gruszka
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Napad na bank we Wrocławiu. Trwa obława
Ze zdjęć, które napływają od użytkowników z aglomeracji śląsko-dąbrowskiej i całego województwa, wiadomo, że kłęby dymu są widoczne w promieniu kilkunastu kilometrów - nawet w znajdującym się nieopodal Oświęcimia Chełmie Śląskim, a także na Podbeskidziu, oraz w Beskidzie Śląskim.
Straż pożarna rekomenduje okolicznym mieszkańcom by zamknąć okna. Jednocześnie rzecznik prasowy policji, w w rozmowie z lokalnym portalem uspokaja, że nie ma bezpośredniego zagrożenia życia.
Do sieci trafia coraz więcej zdjęć i filmów z okolic płonącej hali magazynowej:
Przeczytaj również: Jak czyścić laptopa z kurzu? Ten sposób jest niezawodny
Aktualnie policja zabezpiecza drogi dojazdowe. Na moment prowadzenia akcji gaśniczej, rekomendujemy unikanie okolic brynowskiego Centrum Przesiadkowego położonych w bezpośrednim sąsiedztwie do hali Farmacolu.
Po akcji gaśniczej przeprowadzone zostaną oględziny. Jak donosi portal W Katowiach.eu wszczęte zostanie śledztwo, którym kierować będzie w Prokuraturze Rejonowej Katowice-Południe w Katowicach.