Jak ujawniła Wirtualna Polska, ministerstwo sprawiedliwości w czasie kampanii wyborczej w 2023 roku, tuż przed emisją spotów z udziałem Zbigniewa Ziobry, zamówiło opinię prawną dotyczącą "oceny warunków prowadzenia akcji informacyjnej dotyczącej wejścia w życie nowelizacji kodeksu karnego w kontekście ograniczeń prawnych związanych z kampanią wyborczą i referendalną.
Autorem ekspertyzy jest Tomasz Darkowski, były wysoki urzędnik w ministerstwie sprawiedliwości za czasów Zbigniewa Ziobry, który był m.in. dyrektorem Departamentu Legislacyjnego Prawa Karnego. Umowa między ministerstwem a jego kancelarią na 9 225 zł brutto została podpisana 30 sierpnia 2023 roku.
Opinia została sporządzona 4 września 2023, czyli już po odebraniu spotu przez resort. W analizie Najwyższa Izba Kontroli wprost wskazuje: tezę, że "spot ma wiele cech wspólnych ze spotami wyborczymi", "potwierdza m.in. treść opinii prawnej sporządzonej na zlecenie ministerstwa sprawiedliwości". Mimo to zdecydowano się wypuścić spot, co jest teraz kością niezgody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy w "Super Expressie", w związku z tą sprawą, obecny minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał niedawno trzecie zawiadomienie dotyczące wątpliwości w finansowaniu kampanii wyborczej z 2023 roku.
Swoim głosem, a także z uwidocznieniem wizerunku przekazuje warstwę narracyjną kampanii. Sama narracja prowadzona jest w licznie mnogiej "my" - pisał Bodnar w piśmie, adresowanym do szefowej KBW Magdaleny Pietrzak.
Suwerenna Polska odpiera zarzuty
Do całej sprawy odniosła się także Suwerenna Polska, która w mediach społecznościowych, która odpiera zarzuty Bodnara.
Kampania informacyjna ministerstwa sprawiedliwości z jesieni 2023 r., dotycząca zaostrzenia Kodeksu karnego, nie złamała prawa wyborczego. Opublikowany spot spełniał wszystkie zalecenia wskazane w opinii prawnej, zamówionej przez ministerstwo jeszcze przed jego wyprodukowaniem - poinformowała Suwerenna Polska na portalu "X".
Ich zdaniem spot nie nawoływał do głosowania na żadnego kandydata, nie wskazywał komitetu wyborczego, nie podawał informacji o liście wyborczej i miejscu na liście, haseł wyborczych ani logotypów partii lub komitetów wyborczych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.