Od kiedy na całym świecie szaleje koronawirus, wiele aktywności przestawiono na tryb zdalny. Dotyczy to również obrad sejmików. Choć poinformowano dziś o 24 991 nowych zakażeniach i 571 zgonach spowodowanych COVID-19, sejmik województwa małopolskiego zebrał się osobiście i to w nie byle jakich okolicznościach, bo w luksusowym hotelu w Wadowicach.
Ośrodek oferuje łącznie 68 pokoi. Standardowa cena za wynajem pokoju jednoosobowego zaczyna się od 356 zł. Najdroższy apartament to wydatek rzędu 881 zł za nocleg - cytuje informacje ze strony Interia.
Czytaj także: Wulgaryzmy na profilu posła PiS. "Ty k...o tuskowa!"
Biorąc pod uwagę zakres usług, politycy nudzić się przez te dwa dni na pewno nie będą. Media jednak zadają jedno pytanie: "Dlaczego?". Przecież jesteśmy w czwartej fali COVID-19 a rząd mniej lub bardziej sukcesywnie zaostrza obostrzenia. Portal Interia postanowił zapytać, kto odpowiada za tę decyzję. Okazuje się, że organizatorem eventu jest słynny szachista Jan Tadeusz Duda.
Decyzja o takim trybie obradowania zapadła na posiedzeniu Komisji Głównej sejmiku województwa małopolskiego - tłumaczy Interii Dawid Gleń, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. - Członkami są przedstawiciele, przewodniczący, każdego z klubów: zarówno PiS jak i opozycyjnych. Przewodniczący jednogłośnie zdecydowali o takim trybie obradowania - cytuje Interia.
Komisje przez półtora roku odbywały się zdalnie, a teraz postanowiono wynająć hotel ze spa. To jest absurd, żeby po takim czasie pracy zdalnej, zwozić w jedno miejsce wszystkich ludzi. Przecież w Polsce szaleje czwarta fala koronawirusa - mówi cytowany przez Interię były wicemarszałek województwa małopolskiego, Tomasz Urynowicz z Porozumienia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.