Dramatyczne wydarzenia rozegrały się pod koniec sierpnia 2021 roku we wsi Wintaj w regionie Samara w Rosji. 34-letni Wiaczesław Matrosow spotkał się ze swoim przyjacielem Olegiem Swidrowem, który pokazał mu film z gwałtu na kilkuletniej dziewczynce. 34-latek szybko zorientował się, że na wideo widnieje jego 6-letnią wówczas córeczka.
Kiedy prawda ujrzało światło dzienne, pedofil uciekł, a rozwścieczony ojciec ruszył na jego poszukiwania. W końcu Matrosowi udało się wytropić byłego przyjaciela. Według ustaleń śledczych mężczyzna miał zabrać Swidrowa do lasu, gdzie kazał mu wykopać własny grób i zmusił do popełnienia samobójstwa. 34-latek jednak zapewniał, że ofiara sama przypadkowo nabiła się na nóż.
W toku śledztwa wyszło na jaw, że Swidrow wykorzystywał seksualnie także inne dzieci. Większość ofiar była w wieku od 6 do 11 lat. Policja łagodnie potraktowała Matrosowa, który zamiast w areszcie policyjnym - jak nakazuje prawo w tego typu sprawach - oczekiwał na wyrok w areszcie domowym.
Zapadł wyrok
Matrosowi groziło nawet dożywocie za morderstwo. Sąd Krasnogliński w Samarze zmienił jednak kwalifikację czynu i niedawno skazał mężczyznę na 18 miesięcy pozbawienia wolności za podżeganie do samójstwa - podaje "Daily Star". Bliskim skazanego i lokalnej społeczności wyrok się nie spodobał.
Wiele osób apelowało o uniewinnienie 34-latka, twierdząc, że jako ojciec krzywdzonego dziecka postąpił słusznie. Miejscowi zorganizowali nawet zbiórkę na prawnika dla "bohatera". Uważają, że Martysow uratował ich dzieci przed podobnym losem. - On nie jest mordercą - chronił swoją córkę i nasze dzieci. Wszyscy są po jego stronie - mówią sąsiedzi Rosjanina.
Powstała także petycja, w której mieszkańcy wsi Wintaj żądają od władzy wykonawczej, MSW i Komisji Śledczej zdjęcia z mężczyzny odpowiedzialności za śmierć pedofila. Matrysowa poparli nawet znani rosyjscy dziennikarze. Dziennikarka telewizyjna i była kandydatka na prezydenta Rosji Ksenia Sobczak napisała w mediach społecznościowych, że "wszyscy rodzice stają w obronie zabójcy pedofila".