37-latka, który podejrzany jest o kradzież, zatrzymali funkcjonariusze z Bydgoszczy. Do aresztowania doszło w poniedziałek (9.10). Błyskawiczną akcję przeprowadzili policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci otrzymali najpierw informacje, że w jednej z galerii na bydgoskim Fordonie doszło do kradzieży kasetki z pieniędzmi przy fotelu masującym. Szybko udało się ustalić personalia sprawcy. Mężczyzna został zatrzymany w swoim domu. Nie spodziewał się tak szybkiej reakcji funkcjonariuszy.
Straty, jakie spowodował swoją przestępczą działalnością to ponad trzy tysiące złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem - informują przedstawiciele bydgoskiej policji.
Recydywista okradający fotele
Okazało się, że włamywacz był już karany za podobne przestępstwo. Wcześniej okradł fotel masujący na terenie innej galerii handlowej w Bydgoszczy. Do wszystkiego się przyznał.
Dlaczego w ogóle zdecydował się na popełnienie tego dość oryginalnego przestępstwa?
Mężczyzna oświadczył policjantom, że potrzebował pieniędzy na spłatę długów, stąd pomysł na włamanie się do kasetek przy fotelach - przekazali policjanci.
Czytaj także: 59-latek poszedł na grzyby. Interweniowała policja
Jako, że doszło do recydywy, mężczyźnie grozi niezwykle surowa kara za popełniony czyn. Sąd może orzec karę nawet 15 lat pozbawienia wolności.