Koszmar rozegrał się w piątek po godzinie 15:00 w centrum Szczecina. Na Placu Rodła 33-letni kierowca z nieznanych jeszcze dotąd powodów wjechał w sporą grupę ludzi.
Łącznie tego dnia sprawca ranił 19 osób, w tym - kilka ciężko. Wśród poszkodowanych nie brakowało też niestety dzieci. Po dramatycznym zdarzeniu mężczyzna usiłował uciec z miejsca wypadku. Po drodze doprowadził do kolizji z kilkoma innymi autami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okrutne komentarze po wypadku w Szczecinie. Ludzie nie mają litości
Na temat groźnego zdarzenia szybko zaczęły pojawiać się rozmaite - i niekoniecznie prawdziwe - informacje w mediach społecznościowych. Jeden z takich wpisów zamieszczono na profilu o nazwie "Wypadki i Pożary w Zachodniopomorskim" na Facebooku. Post edytowano 16 razy, trzy razy powtórzono nieprawdziwą informację o kierowcy pochodzenia ukraińskiego, w późniejszych ją skorygowano.
W komentarzach także powtarzano fakenews o narodowości sprawcy wypadku:
Sprawcą jest zatrzymany przez innych ludzi. Od razu przejęła go policja. Obcokrajowiec pochodzenia ukraińskiego. Media milczą, żeby nie nasilać konfliktu narodowego - napisał niezgodnie z prawdą użytkownik o nicku Jan Brzechwa.
Pod tym wpisem szybko zaroiło się od komentarzy pełnych nienawiści. - U mnie na wsi też się rozwalił Ukrainiec, dobrze że nikogo nie zabił - pisała jedna osoba. - Konflikt już sam się nasilił i będzie jeszcze nasilać, dopóki nie wrócą do siebie. Za dobrze i w du**ch się przewraca - twierdziła inna. - Jak się to okaże prawdą, to odesłać na front - wtórowała następna.
Policja poinformowała, że winnym jest Polak, mieszkaniec Szczecina, który ma 33 lata. Tym samym zdementowała krążące w sieci plotki o sprawcy narodowości ukraińskiej.
Czytaj więcej: W jakim stanie jest papież? "Widziałem go wczoraj wieczorem"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.