Jak pisze nowojorski dziennik, funkcjonariusze wywiadu USA mają dowody na to, że Władimir Putin może wkrótce powoływać do armii jeszcze więcej Rosjan, "dodając setki tysięcy do 300 000 już powołanych". O tym ma powiedzieć podczas wtorkowego orędzia do rosyjskich deputowanych.
Czytaj także: Daniłow mówi o Putinie. Tak Ukraińcy widzą koniec wojny
Nowa mobilizacja w Rosji?
"NYT" pisze, że w swoim przemówieniu do Zgromadzenia Federalnego Putin ponownie zadeklaruje, że ratuje nie tylko Ukrainę przed "nazizmem", ale także Rosję – przed wchłonięciem przez NATO.
Gazeta podkreśla, że takie oświadczenie Putina wydaje się Europejczykom bez sensu i znaczenia, ale "stało się okrzykiem bojowym w Moskwie". "NYT" sugeruje również, że prezydent Federacji Rosyjskiej przedstawi wojnę na Ukrainie "jako bitwę o przywrócenie rosyjskich ziem historycznych".
Putin wygłosi orędzie
Władimir Putin we wtorek, 21 lutego wygłosi orędzie do deputowanych Dumy Państwowej i Rady Federacji. Rosyjski dyktator ma podsumować rok "operacji specjalnej" (czyli wojnę w Ukrainie), oraz wyznaczyć jej dalsze cele.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że w wydarzeniu wezmą udział również rosyjscy żołnierze ranni podczas walk w Ukrainie. Propagandowe wydarzenie będą transmitować wszystkie rosyjskie propagandowe kanały telewizyjne.
To może mówić Putin
Eksperci ostrzegali, że w trakcie wystąpienia Putin może zapowiedzieć dalszą mobilizację, rozpoczęcie nowej ofensywy przeciwko Ukrainie czy stosować dalszy szantaż nuklearny. Ma też przedstawić swoją wizję rozwoju Rosji po tym, jak Zachód nałożył na ten kraj sankcje ekonomiczne.
Przebywający w kolonii karnej rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny zwraca uwagę, że powodami wojny są problemy polityczne i gospodarcze w Rosji, chęć Putina do utrzymania władzy za wszelką cenę oraz jego obsesja na punkcie historycznego dziedzictwa. Chce on przejść do historii jako "car-zdobywca".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.