Jak wielkie było zdziwienie dwóch drwali z Nowej Południowej Walii, gdy odkryli, że w ściętym przez nim drzewie mieszkał mały opos. Kiedy otworzyli pień, zorientowali się, że piła niemal musnęła grzbiet zwierzęcia.
Czytaj także: 65-latek poszedł do toalety. Tam ugryzł go pyton
Opos ledwo uszedł z życiem
Na TikToku pojawiło się nagranie, na którym widać, że oposa od śmierci dzieliły dosłownie milimetry. - Jakie to szczęście, że piła ledwie go dotknęła - słychać głos mężczyzny na wideo.
Opos był wyraźnie przerażony i roztrzęsiony. Nie wykazywał chęci do opuszczenia swojego domu. Na drugim nagraniu mężczyźni szturchają go lekko kijkiem w grzbiet, po czym zwierzę ucieka w głąb lasu.
- To mi się nigdy nie przytrafiło - mówi jeden z drwali. Mężczyzna ujawnił później w kolejnym materiale, że opos dostał się do pnia przez wypaloną gałąź z boku drzewa.
Film został obejrzany już ponad 35 milionów razy i zyskał ponad 2 miliony reakcji. Internauci na początku nie byli pewni, co widzą. Gdy zdali sobie sprawę, że to żywe zwierzę, zaczęli mu współczuć. Pod postem posypała się fala komentarzy.
To takie smutne, zniszczyliście jego dom - brzmi jeden z komentarzy.
Wtargnąłeś do jego domu i prosisz go, żeby wyszedł?! - napisał internauta.
Czytaj także: Inwazja! Guniak czerwczyk pojawił się w polskim mieście
Biedny, jaki przestraszony - skomentowała inna osoba.