Dwie kobiety, prawdopodobnie siostry - twierdzi świadek, informator New York Post - pobiły się na lotnisku w Nowym Jorku. Awanturę słychać było z daleka. Pasażerowie stali i patrzyli tylko z niedowierzaniem.
Kłótnia przerodziła się w bójkę, aż w końcu jedna z kobiet wylądowała na ziemi. Pociągnęła za sobą drugą, a następnie leżały tak chwilę, gdy w końcu dwoje ludzi przybiegło je rozdzielić.
Przeczytaj także: Dzień wcześniej żaliła się na Facebooku. Nie żyje znana pogodynka
Działo się to w miejscu łączącym samolot z lotniskiem. Za chwilę obie kobiety miały wyruszyć w podróż do Atlanty w stanie Georgia. Jednak z powodu ich zachowania lot wszystkich pasażerów opóźnił się o dobre 40 minut.
Jak podaje źródło - kobiety zostały rozdzielone dość szybko i sprawnie. Prawdopodobnie nie wyrzucono ich z lotniska za żenujące zachowanie. Wsiadły z pozostałymi pasażerami na pokład samolotu.
Nicole Dusanek, rzeczniczka linii lotniczych Delta, które transportowały pasażerów do Atlanty, nie poinformowała mediów o incydencie. Powiedziała tylko, że lot został opóźniony, a po resztę informacji skierowała dziennikarzy do rzecznika lotniska w Nowym Jorku.