Premier Mateusz Morawicki wspólnie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim zapowiedzieli na czwartkowej konferencji szereg nowych obostrzeń, które zostaną wprowadzone od najbliższej soboty (27 marca).
W związku z dużym wzrostem zakażeń COVID-19 na okres (wstępnie do 9 kwietnia) dotychczasowe ograniczenia zostaną poszerzone o takie restrykcje jak m.in. zamknięcie salonów urody, zakładów fryzjerskich, sklepów; budowlanych, meblowych, działalność obiektów sportowych ograniczona będzie wyłącznie do sportu zawodowego.
W dalszym ciągu będą działać kościoły. Rządzący ogłosili jedynie zmianę polegającą na tym, by w świątyniach przebywała jedna osoba na 20 metrów kwadratowych (dotychczas było to 15 m).
Komentarz Sikory
Z oburzeniem na ogłoszone decyzje zareagował na swoim Facebooku Henryk Sikora, działacz opozycji w PRL.
Te obostrzenia to jakaś kpina. Po pierwsze, niezamykanie kościołów spowoduje dodatkowy dramatyczny wzrost zakażeń. Po drugie, brak zakazu w przemieszczaniu się i spotkań rodzinnych w okresie świątecznym jest karkołomnym błędem. Brak tych obostrzeń spowoduje, że w drugiej połowie kwietnia będzie po co najmniej 50 tysięcy dziennych zakażeń i około tysiąca zgonów dziennie. Odpowiedzialność za to ponosi skrajny demagog i kłamca Mateusz Morawiecki. ***** ***. Te dramatyczne statystyki są miarą zdolności rządzenia PiS. Oni nas wymordują swoją nieudolnością - pisze były działacz "S".
Sikora odnosi się także do ataków premiera na polityków opozycji.
Wykorzystywanie dramatycznej sytuacji w kraju i szczucie przez Morawieckiego na opozycję i prywatne szpitale jest tak ohydne tak świńskie, że brakuje słów. Panie Morawiecki, gardzę Panem, jest Pan obrzydliwym potworem - zwraca się opozycjonista w stronę szefa rządu PiS.