Po ponownym zbadaniu śmierci 13-letniej bratanicy Tomasza M. Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu wydała w tej sprawie komunikat. Wykluczono jakikolwiek związek Tomasza M. z samobójstwem 13-latki.
Tomasz M. nie zabił 13-latki
Prokurator przeanalizował akta sprawy, przesłuchał osobiście w tym wątku kilku świadków, w tym podejrzanego. Nie pojawiły się żadne nowe okoliczności bądź dowody, które dawałyby podstawę do decyzji o podjęciu śledztwa z umorzenia - mówi prokurator Waldemar Łubniewski w rozmowie z Gazeta.pl.
Czytaj także: Tomasz M. zabił 11-letniego Sebastianka z Katowic. Ujawniamy, kim jest 41-latek z Sosnowca
13-letnia Dominika pod koniec 2020 roku skoczyła z dachu piekarni. Kiedy okazało się, że Tomasz M. stoi za porwaniem i morderstwem 11-letniego Sebastiana, śledczy postawili sprawdzić, czy nie przyczynił się do śmierci swojej bratanicy.
Od momentu zatrzymania tego mężczyzny był już pięciokrotnie przesłuchiwany. W dalszym ciągu przyznaje się do zarzutów i składa bardzo szczegółowe wyjaśnienia. Chce z nami rozmawiać - dodaje prokurator Waldemar Łubniewski z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
22 maja 2021 roku 11-letni Sebastian zniknął z placu zabaw. Miał być poza domem do około godziny 19:00 i kontaktował się nawet w tej sprawie ze swoją mamą. Niestety niedługo później kontakt się urwał, a chłopiec nie wrócił na noc.
Czytaj także: Zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Nowe poszlaki
Sebastiana porwał lokalny optyk Tomasz M. Wciągnął go do samochodu i przewoził po różnych miejscach. W końcu zabrał go do swojego salonu optycznego i udusił. Sprawa wyszła na jaw w przeciągu kilku dni. 41-latek trafił do aresztu. Usłyszał m.in. zarzut zabójstwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.