Pod koniec sierpnia 2023 roku 48-letni ksiądz Tomasz Z., wikariusz z Dąbrowy Górniczej, zorganizował na plebanii orgię, o której prawdopodobnie nikt by się nie dowiedział, gdyby nie fakt, że sprawy przybrały dramatyczny obrót.
Jeden z uczestników seksimprezy zasłabł, a duchowny nie chciał wpuścić ratowników medycznych do mieszkania. Wkrótce o sprawie usłyszała cała Polska. Był to tylko jeden z kilku skandali, które w ostatnim czasie wstrząsnęły diecezją sosnowiecką.
Wierni z Dąbrowy Górniczej próbują się uporać z ostatnimi wydarzeniami. "Fakt" zapytał ich, co myślą na temat skandali obyczajowych targających sosnowiecką diecezją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wstyd, obrzydliwe to jest, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca – przyznają mieszkańcy Zagłębia w rozmowie z dziennikiem.
Ich zdaniem księża związani ze skandalami, powinni być jak najszybciej wydaleni ze stanu kapłańskiego. – Trzeba ich usunąć, odseparować od normalnych ludzi, sieją zgorszenie – przekonuje pani Wanda.
Warto podkreślić, że ks. Tomasz Z., w którego mieszkaniu odbyła się impreza o seksualnym charakterze, w październiku otrzymał otrzymał dekret ordynariusza sosnowieckiego zawierający decyzję odwołania go ze wszystkich funkcji i urzędów.
Co więcej, duchownemu przedstawiono cztery zarzuty. Jeden dotyczy nieudzielenia pomocy osobie, która znajdowała się w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, natomiast trzy kolejne dotyczą czynów opisanych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii.
"Kler musi się zmienić"
Zbulwersowania nie kryje również pani Maria, kolejna rozmówczyni "Faktu". Kobieta przyznaje, że w związku z ostatnimi wydarzeniami przestała chodzić do kościoła.
Cała Polska słyszała o tym. Jestem oburzona, jak można nauczać skromności i moralności, a samemu prowadzić się skandalicznie i wręcz gorsząco. Nie chodzę do kościoła po tym wszystkim. Jakaś odnowa powinna być, ale nic nie wskazuje, że episkopat się tym przejął – mówi.
Pani Maria nie jest jedyną parafianką, którą dotknął kryzys wiary.
Młodzież odsunęła się od Kościoła. Skandal goni skandal, to jest normalne? Kler musi się zmienić, musi wyjść do ludzi. Musi się zmienić tak, jak przedtem było. Po mszy ksiądz zdejmował sutannę, szedł w piłkę z ministrantami grać, a teraz tylko piją i nic więcej – zauważa pan Bogdan, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.
Śmierć młodych mężczyzn
W ostatnich miesiącach w mediach kilkukrotnie pojawiały się podobne, szokujące doniesienia z diecezji sosnowieckiej. Rok temu zginął tam 26-letni diakon i 45-letni ksiądz, pracujący w tej samej parafii w Sosnowcu. Zdaniem śledczych 45-latek zabił diakona, a następnie popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg.
W marcu tego roku ciało 21-letniego mężczyzny znaleziono w mieszkaniu księdza rezydenta na terenie parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu. Znajomy 21-latka miał skontaktować się z redakcją "Faktu", żeby poinformować, że w mieszkaniu duchownego miało dojść do spotkania o charakterze erotycznym. Duchowny usłyszał zarzut posiadania narkotyków.