W poniedziałek Onet napisał, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Daniela Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, na dodatek zamieszanym w nielegalny obrót ropą z Iranu.
Obajtek te ostrzeżenia zlekceważył i postawił Samera A. na czele Orlen Trading Switzerland (OTS), szwajcarskiej spółki Orlenu.
W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez Prawa i Sprawiedliwości i późniejszym odwołaniu Daniela Obajtka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poprosiłem dziś o odwiedziny panów prokuratora generalnego i koordynatora służb w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu. Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać! - napisał na platformie X premier Donald Tusk.
Do pojawiających się zarzutów były prezes PKN Orlen odniósł się też w rozmowie z money.pl.
Czytaj również: Wałbrzych tonie we łzach. Tragiczna śmierć 9-latka
Jeżeli chodzi o tę spółkę, to dochowaliśmy wszelkich niezbędnych formalności. Prawo szwajcarskie pod tym względem jest bardzo restrykcyjne, bardziej niż polskie. Sprawdzaliśmy więc niekaralność ludzi, zarówno w Polsce jak i Szwajcarii, a także sprawdzało ich biuro bezpieczeństwa - broni się Obajtek.
Petru krytycznie o Obajtku
W niewinność byłego prezesa Orlenu nie wierzy Ryszard Petru, który w ostrych słowach skomentował poczynania Daniela Obajtka.
Mam wrażenie, że Daniel Obajtek się obawia. Chodzi o sprawę przelewu na 1 mld 600 mln złotych i ryzyko powiązań z Hezbollahem - powiedział polityk Polski 2050 dla Polsat News. - Nie wierzę, że nikt nie sprawdził tak ogromnego przelewu. W żadnej firmie to by nie przeszło. Ktoś musiał to wymusić. Nie mam pewności, ale mogło chodzić o prawnie pieniędzy - dodał.
Kolejny gość programu "Graffiti" także bez pardonu wypowiedział się na temat działalności Obajtka.
Obajtek naprawdę myślał, że będzie bezkarny. Myślał, że PiS będzie rządził bez przerwy, że będzie nad nim parasol ochronny. On miał świadomość, że łamał procedury, choćby jak mówimy o ręcznym ustalaniu cen - tłumaczył Grzegorz Kępki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.