Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Kamil Różycki | 

"Ośmieszanie i poniżanie". Skandaliczne dyplomy w Warszawie

58

W Szkole Podstawowej nr 48 w Warszawie wybuchł skandal. To skutek dyplomów, które były wręczane dzieciom w ramach "zabawy" na zakończenie roku szkolnego. Uczniowie mogli przeczytać między innymi o "funkcjonowaniu we własnej rzeczywistości".

"Ośmieszanie i poniżanie". Skandaliczne dyplomy w Warszawie
"Ośmieszanie i poniżanie". Skandaliczne dyplomy w Warszawie (Facebook, Getty Images, Biuro Obrony Praw Dziecka, Carbonero Stock)

Spory skandal wywołało ostatnie zakończenie roku w jeden z warszawskich szkół podstawowych. Wszystko za sprawą "zabawy", w której dzieci otrzymywały dyplomy w jeden z sześciu kategorii (np. lider, drzemacz lekcyjny czy marzyciel). Wszystko to dodatkowo wyjaśniał krótki opis wręczonej kategorii, który mówił, chociażby o "funkcjonowaniu we własnej rzeczywistości".

Sprawą natychmiast zainteresowało się Biuro Obrony Praw Dziecka, które wspomnianą zabawę nazwało "skandalicznym zachowaniem". Jednocześnie zapowiedziało interwencje w placówce, jak i u Rzecznika Praw Dziecka oraz w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

Czegoś takiego nie wolno robić nawet dla żartu, zwłaszcza wtedy, gdyby może to dotyczyć dziecka chorującego lub z problemami emocjonalnymi. Taki "dyplom" może być dla młodego człowieka traumą na całe życie, nie mówiąc o gorszych konsekwencjach. Publiczne ośmieszenie i poniżenie dziecka w taki sposób może być powodem sięgnięcia przez nie po rozwiązanie ostateczne - czytamy w poście Biura Obrony Praw Dziecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czy nauczyciele powinni więcej zarabiać? Zapytaliśmy Polaków

Skandal w związku z dyplomami w Warszawie

Pod postem przedstawiającym jeden z tych dyplomów rozpętała się prawdziwa burza w komentarzach. Większość komentujących dziwiła się, jak osoby przeszkolone do pracy z dziećmi mogą być tak nieodpowiedzialne, by wręczać im tego typu stygmatyzujące hasła. Do wydarzenia w specjalnym oświadczeniu odniósł się także dyrektor placówki.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Wszyscy uczniowie znali zasady tego przedsięwzięcia i dobrowolnie wzięli w nim udział. Zostało wyjaśnione, że należy przydomki i opisy traktować z przymrużeniem oka, jak naukę dystansu do siebie oraz pokazanie, jak nas widzą inni, a na pewno nie mają na celu obrażania kogokolwiek - czytamy w oświadczeniu na stronie szkoły.

Jak podaje Gazeta.pl, sprawą skandalicznych dyplomów już zajął się kurator, który w trybie natychmiastowym poprosił szkołę o wyjaśnienie. Zdarzenie wyjaśniane jest w trybie nadzoru pedagogicznego.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Świebodzin zdetronizowany. Nowy pomnik Jezusa będzie dużo wyższy
Pożar Biedronki. Sklep niemal doszczętnie spłonął
Groźna sytuacja na pokładzie samolotu. Ursula von der Leyen udzieliła pierwszej pomocy pasażerowi
Uchodzi za znienawidzonego. Jest lepszy niż kiedykolwiek wcześniej
Idealne do smażenia i do kanapek. Przepis na masło klarowane
Oburzyły ją seks-gadżety w chińskim sklepie. Mieszkanka Gdańska prosi o interwencję
Kosmiczna kwota. Tyle Rafael Nadal zarobił na kortach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić