Ostatnie chwile przed zamachem. Służby zdradzają, co robił, nim zaatakował Trumpa

3

Wciąż pojawiają się informacje na temat tego, co było przyczyną i jak przebiegał zamach na byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Wiadomo już, że Thomas Matthew Crooks, który pociągnął za spust, szukał wcześniej informacji o wydarzeniach z udziałem jego oraz Joe Bidena. Jednak FBI zdobyło jeszcze więcej informacji na jego temat.

Ostatnie chwile przed zamachem. Służby zdradzają, co robił, nim zaatakował Trumpa
Służby usiłują odpowiedzieć na pytanie, co kierowało zamachowcem (Getty Images, Anna Moneymaker)

Wciąż nie udało się ustalić, jakie były motywy działania Thomasa Matthew Crooksa. On sam został zabity przez agentów Secret Service zaraz po nieudanym zamachu na Donalda Trumpa.

Jak przekazali jakiś czas temu śledczy, Crooks przed wybraniem się na wiec wyborczy Trumpa, gdzie oddał strzały do kandydata Republikanów na urząd prezydenta, miał szukać w sieci informacji o dużych wydarzeniach z udziałem zarówno Trumpa jak i Joe Bidena. Miał uznać, że wiec wyborczy Trumpa w Pensylwanii będzie dla niego "dobrą okazją".

Podjął duży wysiłek, aby szczegółowo zaplanować atak na niektóre wydarzenia, co oznacza, że przyjrzał się dużej liczbie wydarzeń lub celów — oświadczył Kevin Rojek, który kieruje oddziałem FBI w Pittsburghu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Hołownia dla WP. Mówi o "systemie łamania prawa wyborczego" przez PiS

Służby przeanalizowały aktywność Crooksa w sieci i przekazały, że co prawda interesowały go różne ideologie, ale ciężko wskazać na konkretne lewicowy bądź prawicowy punkt widzenia. Nie ma też śladów świadczących o tym, że Crooks mógł z kimś współpracować, bądź być kierowanym przez "obcą siłę".

W tym momencie nie jesteśmy gotowi na składanie ostatecznych oświadczeń dotyczących motywu działania Crooksa - zaznaczył Rojek.

20-letni Thomas Matthew Crooks przeprowadził nieudany zamach na kandydata Republikanów, Donalda Trumpa, 13 lipca podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii. Miał strzelać do niego z odległości zaledwie 135 m. W wyniku nieudanego zamachu ranił dwie osoby i zabił jedną. Sam zginął na miejscu, zastrzelony przez agentów Secret Service.

Zamach na Donalda Trumpa. Trump wini Harris i Bidena

Donald Trump ma już swoją teorię odnośnie tego, kogo obarczyć winą za zamach na swoją osobę Jego zdaniem przyczyn należy szukać u... konkurencji.

Zamach na mnie to do pewnego stopnia wina Bidena i Harris - powiedział w wyemitowanym w środę wywiadzie Donald Trump.

Zdaniem kandydata Republikanów na urząd prezydenta, rządzący obecnie Biden i Harris nie byli zainteresowani jego bezpieczeństwem. Co więcej - mogli mieć wpływ na zamachowca poprzez swoją retorykę.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić