Losy zaginionej łodzi podwodnej śledził cały świat. Niestety po kilku dniach poszukiwań okazało się, że jednostka zatonęła. Indonezyjska armia odnalazła ją około 850 metrów pod wodą w pobliżu miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Jednostka była przepełniona. Zamiast maksymalnej liczby 36 osób załoga liczyła 53. Wszystkie z nich zostały uznane za zmarłe.
W sieci opublikowano wzruszające nagranie. Kilka tygodni przed śmiercią załoga łodzi podwodnej nagrała specjalne wideo na jej pokładzie. Filmik przedstawia dowódcę statku Heri Oktaviana wśród osób zgromadzonych wokół członka załogi grającego na gitarze akustycznej. Piosenkę wykonano na pożegnanie ustępującego dowódcy marynarki wojennej. Niestety po tragicznych zdarzeniach nabrało nowego znaczenia.
Zatonięcie łodzi podwodnej wstrząsnęło Indonezją. Tamtejsza marynarka wojenna planuje wydobycie statku wraz z ciałami załogi. Eksperci twierdzą, że wyłowienie go z głębokości ponad 800 metrów będzie wymagało specjalistycznego sprzętu. Prezydent Joko Widodo nazwał zmarłych "najlepszymi patriotami" oraz obiecał przekazać rządowe fundusze na edukację ich dzieci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.