Do wypadku doszło około godz. 16 na przystani morlińskiej w Ostródzie (woj warmińsko-mazurskie) na Jeziorze Drwęckim. Na jednej z łodzi doszło do potężnego wybuchu, który doprowadził do pożaru, który przeniósł się również zacumowaną obok motorówkę.
Jak donosi "Gazeta Ostródzka" na łodzi znajdowali się uczestnicy obozu żeglarskiego - 11 dzieci oraz dwoje opiekunów. W wyniku wybuchu rannych zostało troje dzieci oraz jeden z opiekunów, którzy zostali szybko przewiezieni do ostródzkiego szpitala.
Na szczęście wszystkim udało się ewakuować, jednak duża grupa młodzieży ma drobniejsze obrażenia, złamania i potłuczenia związane z pospieszną ucieczką z pokładu.
Czytaj także:
Przyczyny pożaru łodzi
Pożar został nagrany przez jednego ze świadków. Widzimy na nim jak łódź dryfuje w pewnym oddaleniu od brzegu, co spowodowane było tym, że przepaliła się jej cuma, utrzymująca ją na przystani.
Na miejsce przybyli strażacy, którzy rozpoczęli długą akcję gaszenia ognia. Szczególnie ważne było schładzanie butli gazowych obecnych na obu łodziach, tak aby nie dopuścić do ich eksplozji.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na jednej z łodzi doszło do eksplozji w rejonie silnika, która wywołała pożar, a ogień rozprzestrzenił się na obie łodzie. Ale szczegółowe okoliczności będzie wyjaśniać policja - mówił TVN24 starszy kapitan, Grzegorz Różalski.
Zobacz także: Gaszą ogień artylerią. Nietypowa akcja w Rosji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.