We wtorek w Parlamencie Europejskim zorganizowano debatę na temat praworządności w Polsce. Na spotkanie z unijnymi politykami przyleciał sam Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu bronił wyroku Trybunału Konstytucyjnego, mówiącego o nadrzędności polskiej konstytucji nad prawem unijnym.
Debata o Polsce w europarlamencie. "Żal patrzeć"
Podczas debaty w Strasburgu polski rząd zaatakowali europarlamentarzyści z innych krajów. Wtórowali im jednak także przedstawiciele polskiej opozycji. Politolog i szef think tanku Nowa Konfederacja Bartłomiej Radziejewski ocenił, że to bardzo przykry widok.
Z wielkim zażenowaniem i smutkiem słuchałem debaty o Polsce w europarlamencie. (…) Można uznawać politykę europejską PiS za klęskę (i zresztą takiego jestem zdania). Można uważać, że obecna władza w dużej mierze sama na siebie i na nas tę porażkę sprowadziła (i zresztą tak też właśnie sądzę). Można uznawać rządy PiS za fatalne i chcieć ich zmiany. Ale to nasze wewnętrzne sprawy – napisał Radziejewski w mediach społecznościowych.
Zdaniem politologa, krajowe konflikty należy rozstrzygać na własnym podwórku. Dodał, że na forum międzynarodowym powinna obowiązywać "elementarna lojalność" wobec własnego państwa.
Żal patrzeć, jak niektórzy przedstawiciele elit zachodnich, w tym niemieckich, potrafią wykazać się większą rzetelnością niż liderzy centrolewicowej opozycji w Polsce – podkreślił szef Nowej Konfederacji.
Spięcie po komentarzu nt. polskiej opozycji. "Czynność nazywana «obciągiem»"
Na te słowa w mediach społecznościowych ostro zareagował kierownik Katedry Socjologii Struktur i Zmian Społecznych Uniwersytetu Łódzkiego, dr hab. Tomasz Drabowicz. Stwierdził, że obrona Polski przez Radziejowskiego to próba podlizania się polskiemu rządowi.
Info dla moich heteroseksualnych folołersów: na gejowskim porno tak właśnie wygląda czynność, którą Krzysztof Witkowski w Lubiewie [współczesna powieść gejowska – przyp. red.] nazywał "obciągiem" – napisał Drabowicz.
Zdaniem socjologa wpis Radziejewskiego ma na celu przypodobanie się politykom PiS. Ma być także sposobem na pozyskanie finansowania jego think tanku.
Myślę, że Bartłomiej liczy na to, że w drugiej scenie Balbina obleje jego i jego nowokonfederackich braci obfitym, złotym deszczem dotacji – podkreślił Tomasz Drabowicz.
Obejrzyj także: Emocje przed wystąpieniem Morawieckiego. Mocne słowa polityka Solidarnej Polski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.