Gisella Carda twierdzi, że od 2014 r. ma dar jasnowidzenia. W czasie Wielkiego Postu ma fizycznie doświadczać cierpienia Chrystusa, a co miesiąc na wzgórzu Trevignano Romano objawia jej się Matka Boża.
O włoskiej mistyczce zrobiło się głośno we wrześniu ubiegłego roku. Gisella Carda zaczęła wówczas ostrzegać przed epidemią i prosić o modlitwę za Chiny, twierdząc, że to stamtąd pojawi się zagrożenie dla całego świata.
Módlcie się za Chiny, bo stamtąd przyjdą nowe choroby. Wszystko już gotowe, by zanieczyścić powietrze nieznanymi bakteriami - ostrzegała.
Co jeszcze przewiduje Gisella Carda?
Teresa Kowalik i Przemysław Słowiński w książce "Czas dobiega końca. Wielkie przepowiednie dla Polski i świata" przywołują również inne przepowiednie włoskiej mistyczki.
Dzieci moje, to nie będzie ostatni wirus, który przyjdzie z ziemi, ale spodziewajcie się innych rzeczy, trzęsienia ziemi i zarazy, świat jest tego pełny, a wielu, mimo tego wszystkiego, już oddało duszę diabłu. Dzieci, to jest czas nawrócenia, módlcie się i wierzcie w Ewangelię, ja obiecuję wam ochronę - miała przemówić do niej Matka Boża pod koniec września.
Zobacz także: Armagedon. Biblijne miasto apokalipsy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.