Turyści są oszołomieni, gdy co roku oglądają wędrówkę milionów czerwonych krabów do oceanu, aby rozmnażać się na malowniczej Wyspie Bożego Narodzenia. Ponad 50 milionów wyruszyło już w podróż z dżungli na wybrzeże Parku Narodowego na dalekim północnym zachodzie Australii Zachodniej.
Miejscowi fotografowie i podróżnicy prześcigają się, aby uchwycić moment jednej z najpiękniejszych migracji zwierząt na planecie. Stworzenia zmieniają kolor wyspy na czerwony.
Wyspa Bożego Narodzenia należy do Australii. Położona jest na Oceanie Indyjskim i liczy sobie zaledwie 138 kilometrów kwadratowych, z czego 63 proc. stanowi terytorium Parku Narodowego, będącego dżunglą. Wyspę zamieszkują 1843 osoby i właśnie ponad 50 milionów krabów.
Zwierzęta migrują do oceanu przez lasy, klify i drogi. Często są na ulicach, chodnikach, wchodzą do sklepów czy... zaglądają do szkół.
Bariery ochronne dla krabów
Co ciekawe, mieszkańcy wyspy przez kilka miesięcy przygotowują się do migracji, budując specjalnie skonstruowane mosty dla krabów i tymczasowe bariery ochronne.
Czytaj także: Szykują nowe prawo. "Niespodzianka" dla rozwodników
Cały proces trwa około 6 tygodni, podczas których wyspę ogarnia chaos. Mnóstwo dróg i turystycznych szlaków jest pozamykanych. Po połączeniu w pary i zapłodnieniu każda z samic wyda na świat około 100 tysięcy jajek.