Sprawa, prowadzona przez policjantów z Niska, dotyczy oszustw, które miały miejsce w połowie 2022 roku i obejmuje skomplikowaną intrygę, w której oszukano 39-letniego mężczyznę.
Jak przekazała oficer prasowa niżańskiej policji, podkom. Katarzyna Pracało, jednym z głównych sprawców był 32-letni znajomy pokrzywdzonego, który założył na portalu społecznościowym fikcyjne konto, podając się za kobietę.
Podszywając się pod pracownicę firmy ankieterskiej, mężczyzna nawiązał z nim kontakt i zdołał wzbudzić jego zaufanie. W korespondencji oferował korzyści finansowe, co ostatecznie pozwoliło mu podstępem zdobyć dostęp do danych bankowych ofiary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rzekoma kobieta przekazała, że pracuje w firmie ankieterskiej oferującej wybranym klientom różne korzyści finansowe. Wzbudziła jego zaufanie i podstępem zdobyła dostęp do jego konta, po czym w jego imieniu zaciągnęła kredyt na łączną kwotę blisko 100 tys. zł – poinformowała podkom. Pracało.
Sytuację wykorzystał drugi z oszustów
Oszust był na tyle sprytny, że zapewniał swoją ofiarę, iż kredyt został zaciągnięty przypadkowo i wkrótce sprawa zostanie wyjaśniona. Gdy jednak kontakt z rzekomą ankieterką się urwał, do pokrzywdzonego odezwała się inna osoba – również podająca się za pracownicę tej samej firmy ankieterskiej. Kobieta twierdziła, że zajmuje się przypadkami klientów oszukanych przez swoją poprzedniczkę i pomoże wyjaśnić sytuację. 39-latek, mając nadzieję na rozwiązanie problemu, ponownie przekazał swoje dane.
To jednak nie zakończyło jego problemów. Po pewnym czasie dowiedział się o kolejnym kredycie zaciągniętym na jego nazwisko, tym razem na kwotę ponad 40 tysięcy złotych. Dopiero wtedy zorientował się, że padł ofiarą poważnego oszustwa.
Czytaj więcej: Straciła 100 tys. zł. Oto jak działa oszust.
Oszustom grozi do 8 lat więzienia
Zespół do walki z przestępczością gospodarczą z Niska rozpoczął śledztwo, które pozwoliło na zebranie wystarczających dowodów, aby przedstawić dwóm podejrzanym – mężczyznom w wieku 32 i 27 lat – siedem zarzutów. Zarzuty te obejmują m.in. wyłudzenie danych osobowych oraz oszustwa.
Obu mężczyznom grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.