Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie gangu na przełomie marca i kwietnia bieżącego roku. Międzynarodowa grupa przestępcza wyłudzała pieniądze od firm z całego świata, oferując maseczki i kombinezony ochronne. Jak podaje katowice.wyborcza.pl, przedsiębiorcy płacili za towary, których nigdy nie otrzymali. Oszuści przelewali skradzione środki na rachunki bankowe założone przy wykorzystaniu utraconych lub przerobionych dokumentów.
Czytaj także: Oszuści znaleźli sposób. Wyłudzili od seniorów milion złotych. Mafią kierowała kobieta
Wykorzystali pandemię do wyłudzania pieniędzy. Członkowie gangu zatrzymani w Polsce
W ubiegłym tygodniu policjantom udało się zatrzymać w Warszawie trzech mężczyzn podejrzanych o udział w gangu. To obywatele Kamerunu w wieku 47, 31 i 30 lat. Najstarszy z mężczyzn posiada również obywatelstwo polskie i został zatrzymany na gorącym uczynku - gdy wychodził z banku, w którym założył konto, wykorzystując skradziony dokument tożsamości.
Policjanci przeszukali również mieszkania i magazyny wynajmowane przez zatrzymanych mężczyzn. Udało im się zabezpieczyć ok. 1,5 mln złotych i 12 tys. euro w gotówce. Mundurowi odnaleźli także fałszywe paszporty, karty bankomatowe, telefony komórkowe, karty SIM, laptopy i tablety. Jednocześnie prokuratura zablokowała środki na rachunkach bankowych, które wynosiły ponad 1,7 mln złotych, 545 tys. euro i prawie 40 tys. dolarów.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli prokuratorskie zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy i posługiwania się cudzymi dokumentami tożsamości, przy czym z przestępczej działalności uczyniono sobie stałe źródło dochodu. Najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie. Grozi im do 15 lat więzienia. Postępowanie jest w toku, a policjanci i prokuratura nie wykluczają dalszych zatrzymań - informuje Śląska Policja.
Zobacz także: Oszustwo na koronawirusa. Policja ostrzega