Historia wirtualnej miłości mieszkanki Brzeska z gorącym Anglikiem sięga 2018 roku. Dwa lata później kobieta odkryła prawdę i złożyła donos na "ukochanego".
Okazało się, że młodszy od niej o 34 lata Anglik tak naprawdę jest Nigeryjczykiem i mieszka na Litwie. Mężczyzna wyłudził od niej blisko 85 tysięcy złotych.
Z początkiem 2019 roku kobieta zgłosiła się na policję i poinformowała funkcjonariuszy o swoim internetowym romansie. Okazało się, że podobnie jak wiele innych kobiet padła ofiarą internetowego oszusta.
Mężczyzna sprytnie uwodził starszą od siebie kobietę w sieci, jednak już po kilku miesiącach zdradził swoje zamiary i zaczął wspominać o finansowych problemach z którymi się borykał. Tłumaczył, że padł ofiara napaści i wiele tygodni musiał spędzić w szpitalu by powrócić do pełnej sprawności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety kobietę zawiodła czujność i na przestrzeni dwóch lat, myśląc, że wspiera ukochanego, przelała na jego konto 85 tysięcy złotych. Sprytny "Anglik" pobierał pieniądze za pośrednictwem przekazów pieniężnych na Litwę, realizowanych przez Western Union i Money Gram. To miało utrudnić ustalenie jego rzeczywistego miejsca pobytu.
Do odbioru pieniędzy angażował różne osoby narodowości litewskiej, które "rekrutował" spośród bliższych i dalszych znajomych.
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą w postępowaniu prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Brzesku zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na podstawie Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego przedstawić mu zarzut oszustwa - informuje policja.
Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.