aktualizacja 

Oszustwo, którego nie było? Rusza proces w sprawie biura nieruchomości

16

Sprzedawała ludziom mieszkania, teraz klienci biura nieruchomości skarżą się, że zostali naciągnięci. Proces znanej w regionie pośredniczki ma ruszyć w toruńskim sądzie jeszcze w sierpniu. Kobieta miała naciągnąć klientów na 1,2 mln złotych, okazuje się jednak, że ostatecznie do oszustwa nie doszło.

Oszustwo, którego nie było? Rusza proces w sprawie biura nieruchomości
akta sprawy/ zdjęcie ilustracyjne (PAP, Jerzy Muszy�ski)

Biuro nieruchomości z Grudziądza od lat działa na rynku i cieszy się zaufanie klientów nie tylko w regionie.

Dlatego informacja o tym, że jego właścicielka miałaby oszukiwać swoich klientów wzbudziła ogromne zaskoczenie nie tylko w środowisku pośredników nieruchomości.

Jak podkreśla "Gazeta Pomorska" w sieci, gdzie aktywna jest właścicielka biura także aż roi się od pozytywnych opinii. Gazeta przytacza niektóre z nich:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "To wyraz pogardy". Schetyna komentuje "aferę mięsną"
"Profesjonalne podejście do klienta. Uzyskałam odpowiedzi na każde nurtujące mnie pytanie. Poświęcono nam tyle czasu, ile potrzebowałam. Czułam się otoczona opieką i wysłuchana co do moich potrzeb w poszukiwaniu nieruchomości bez jakiejkolwiek nachalności. Z całego serca polecam!" - czytamy.

Tym bardziej szokujące jest oskarżenie jakie wpłynęło do prokuratury. Inne opinie na temat pracy pośredniczki mają też klienci biura, którzy obecnie w sprawie mają status pokrzywdzonego.

Śledztwo w sprawie wykazało, ze chodzi o kwotę 1,2 miliona złotych, na kóre pośredniczka miała naciągnąć swoich klientów. Proces przed toruńskim sądem ruszyć ma jeszcze w sierpniu.

Z aktu oskarżenia wynika, że Natalia L. zajmowała się klientami, którzy mieli na sprzedaż cenną nieruchomość. Byli kupcy gotowi zapłacić za nią 1,2 mln zł. Pośredniczka miała natomiast oszukać właścicieli nieruchomości i twierdzić, że kupcy wycofali się z ofertą. Po co? Bo zamierzała wraz ze swoim mężem taniej ją kupić. Oszustwo się nie udało, bo klienci w porę zorientowali się w procederze - opisuje "Gazeta Pomorska"

Dlaczego sprawa toczyć będzie się w sądzie skoro nie doszło do oszustwa? Lokalni dziennikarze wyjaśniają, że już samo usiłowanie takiego oszustwa jest poważnym przestępstwem, zagrożonym niemałą karą.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić